Polskie społeczeństwo dynamicznie się starzeje, a wiek jest najważniejszym czynnikiem ryzyka wystąpienia choroby Alzheimera. Konieczne jest opracowanie narodowego programu alzheimerowskiego - przekonywali specjaliści podczas ubiegłotygodniowej debaty w siedzibie RPO.
Według danych przytoczonych podczas debaty przez prof. Grzegorza Opalę z Komitetu Nauk Neurologicznych PAN proces starzenia się polskiego społeczeństwa dynamicznie postępuje. Więcej niż 65 lat ma dziś ok. 5 mln Polaków, co stanowi ok. 13 proc. społeczeństwa. W 2030 r. 65 lat i więcej będzie mieć co czwarty Polak. 80-latkowie stanowią dziś 4 proc. społeczeństwa, a ok. roku 2060 będzie ich ok. 12 proc.
Problem ten dotyczy nie tylko Polski. Zgodnie z prognozami, liczebność najstarszej populacji na świecie będzie zwiększać się o ponad 200 mln co dziesięć lat i jeszcze w tej dekadzie przekroczy 1 mld. Jedna trzecia dzieci urodzonych w 2012 r. będzie świętować swoje setne urodziny.
"Choroba Alzheimera jest nierozerwalnie związana z wiekiem, więc wzrost liczebności starszych grup wiekowych będzie nieuchronnie prowadził do jej rozpowszechnienia" - powiedział Opala.
Jak dodał, w Polsce jest obecnie ok. 200 tys. chorych na Alzheimera, w całej Europie w 2004 r. było ich ok. 5 mln, a w 2010 r. - 6,3 mln. Cierpi na nią ok. 5 proc. osób w przedziale wiekowym 65-70 lat i ok. 40 proc. w wieku 80-55 lat.
Opala podkreślił, że wzrost liczby chorych na Alzheimera rodzi określone, rosnące koszty, które obciążają system opieki zdrowotnej.
"Jeśli jesteśmy tego świadomi, to konsekwencje muszą mieć miejsce w odniesieniu do badań naukowych, opieki zdrowotnej, nauczania medycyny i badania nad nowymi lekami" - powiedział.
Przypomniał, że Polska uczyniła chorobę Alzheimera jednym z celów swej prezydencji w UE w 2011 r. Wynikiem tego był m.in. dokument, który rekomenduje państwom członkowskim "podejmowanie wszelkich działań na rzecz poprawy jakości leczenia i rehabilitacji oraz opieki społecznej, także poprzez zwiększanie nakładów finansowych na te zadania, w formie zintegrowanej i kompleksowej koncepcji".
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.