Samolot o napędzie słonecznym Solar Impulse 2 wystartował w poniedziałek z Abu Zabi w Zjednoczonych Emiratach Arabskich rozpoczynając pierwszy lot dookoła świata. Celem pięciomiesięcznej podróży jest promowanie energii ze źródeł odnawialnych.
Samolot odleciał w poniedziałek w kierunku Maskatu, stolicy Omanu, gdzie oczekiwany jest pod koniec dnia. Za sterami maszyny zasiadł Szwajcar Andre Borschberg.
W ciągu najbliższych pięciu miesięcy Solar Impulse 2 (SI2) będzie podróżował przez kolejne kontynenty, pokonując około 35 tys. kilometrów.
Lot podzielony jest na 12 etapów; samolot podczas podróży będzie lądował w różnych punktach globu. Przystanki są przeznaczone na odpoczynek pilotów - Borschberga i Bernarda Piccarda, przegląd maszyny i kampanię na rzecz czystej energii.
Samolot SI2 wyposażony jest w ponad 17 tys. ogniw fotowoltaicznych, pokrywających jego skrzydła o długości 72 metrów. To niemal tyle, ile rozpiętość skrzydeł Airbusa A380, jednak zbudowany z włókna węglowego samolot słoneczny waży zaledwie 2,5 tony, czyli 1 proc. wagi Airbusa. Lekka waga sprawia, że jest bardzo narażony na kaprysy pogody i prądy powietrza.
Powrót do Abu Zabi planowany jest na przełom lipca i sierpnia.
Solar Impulse 2 jest następcą pierwszej tego rodzaju maszyny, Solar Impulse 1, która m.in. odbyła wieloetapowy lot przez Stany Zjednoczone w 2013 roku.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.