Po co nam kosmos?

Wydajemy na to masę pieniędzy, a – rozglądając się wokoło – nie widać z tego żadnych korzyści. Po co latać w kosmos? Po co lądować na Marsie? Po co budować drogie teleskopy? No właśnie. Po co?

W zasadzie dokładnie to samo pytanie można by zadać w stosunku do każdej dziedziny nauki. Czasami odpowiedź znaleźć łatwiej, gdy mowa o naukach stosowanych. Na przykład inżynieria materiałowa, wcale nie tańsza niż podbój kosmosu, nie wywołuje emocji. W końcu chcemy mieć materiały coraz bardziej wytrzymałe, ale równocześnie elastyczne. Takie, które są odporne, ale równocześnie lekkie. Chcemy takich, które są tanie, ale równocześnie mają niezwykłe właściwości. Później wykorzystujemy je w samolotach, pociągach czy samochodach, na salach chirurgicznych, w elektronice czy nawet w przemyśle spożywczym. Zgadza się, warto wydawać na to pieniądze. A teraz inny przykład, powiedzmy fizyka cząstek. Czy ktoś te cząstki widział? Czy one w ogóle istnieją? Po co nam badanie tak małych skrawków materii? Weźmy na to taki Bozon Higgsa. Czy będzie z niego jakikolwiek pożytek?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg