Sędzia federalny w USA zakazał uczenia w szkołach teorii uznającej Boga za autora procesu ewolucji. .:::::.
W przynajmniej 20 stanach trwają próby wprowadzenia elementów kreacjonizmu na lekcje biologii w szkołach publicznych
Sędzia sądu federalnego w Harrisburgu w Pensylwanii wydał we wtorek werdykt w sprawie nauczania w szkole w pobliskim Dover teorii inteligentnego projektu. Szkoła stała się słynna na cały świat, gdy rok temu jej komitet rodzicielski zdecydował, by dzieci na lekcjach biologii uczyć nie tylko o teorii ewolucji Darwina, ale także o "licznych dziurach w tej teorii" oraz o tym, że wyjaśnieniem tych dziur może być właśnie teoria inteligentnego projektu.
Teoria głosi, że życie na ziemi powstało w wyniku ewolucyjnego procesu, który odbywał się jednak według planu nakreślonego przez jakąś siłę wyższą. Zwolennicy tej teorii oficjalnie nie twierdzą, że tą siłą był Bóg. - Mogli to być przybysze z kosmosu lub podróżnicy w czasie - mówią.
- W teorii Darwina rzeczywiście są pewne braki, jednak nie oznacza to, że do ich wyjaśnienia powinniśmy używać religii - stwierdził we wtorek sędzia. - Mieszając religię z nauką na lekcjach biologii, komitet rodzicielki wyrządza dzieciom krzywdę.
Dover było pierwszą szkołą w USA, która dopuściła inteligentny projekt na lekcje biologii, ale debaty o tym, jak nauczać teorii ewolucji, trwają w całej Ameryce. W listopadzie instrukcję mówiącą o niedoskonałościach teorii Darwina przyjęło kuratorium stanu Kansas, choć do dokumentu na razie nie wpisano inteligentnego projektu.
Dyskusje o nauczaniu biologii toczą się na setkach szkolnych zebrań komitetów rodzicielskich w małych i większych miastach, rozgrzewają emocje i wywołują wielkie awantury. Tak jak w Dover sąsiedzi zaczynają się obrzucać epitetami, oskarżając się wzajemnie o "ciemnogród" z jednej i "bezbożność" z drugiej strony.
W takiej atmosferze każde lokalne wybory stają się zażartą walką. Tak też było w Dover, gdzie w listopadzie członków komitetu popierających nauczanie inteligentnego projektu zastąpili rodzice popierający Darwina. Z tego powodu komitet rodzicielki nie odwoła się już od wyroku sędziego z Harrisburga.
Cała sprawa ma swoje źródła w religijności Amerykanów i głęboko zakorzenionych, protestanckich zasadach życia zgodnie z Biblią. Według sondaży zaledwie 20-30 proc. Amerykanów wierzy, że człowiek powstał w wyniku ewolucji bez udziału Pana Boga. 40-50 proc. wierzy w kreacjonizm, czyli stworzenie świata przez Boga w ciągu sześciu dni, co według Biblii miało miejsce blisko 6 tys. lat temu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.