Tureccy naukowcy otworzyli komory grobowe sprzed ponad 2770 lat, należące do Argisztiego I - króla Urartu i członków jego rodziny. Znajdują się one w ruinach starożytnego zamku na Skale Wan - informuje serwis internetowy Today's Zaman.
Królewskie grobowce, które zostały otwarte po raz pierwszy, znajdują się w zachodnim skrzydle królewskiego zamku w ruinach Tuszpy - stolicy państwa Urartu położonej nad brzegiem Jeziora Wan we wschodniej Turcji.
Królestwo Urartu istniało od połowy IX w. p.n.e. do początków VI w. p.n.e., kiedy zostało podbite przez Medów.
Argiszti I był szóstym znanym władcą królestwa Urartu, panującym w latach 786-764 p.n.e., który dokonał podboju północnej części Syrii, przejął asyryjskie szlaki handlowe oraz założył urartyjskie osady na Zakaukaziu. Za jego panowania królestwo Urartu znajdowało się u szczytu swojej potęgi, stając się najsilniejszym państwem na Bliskim Wschodzie.
Grobowiec władcy składa się z pięciu oddzielnych części, których ściany pokryte są inskrypcjami w języku urartyjskim, wzorowanymi na asyryjskim piśmie klinowym.
Szczegółowe informacje o zawartości komory grobowej Argisztiego I i grobowców członków jego rodziny zostaną podane do publicznej wiadomości w terminie późniejszym.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.