Greenpeace broni drzew w Puszczy Białowieskiej

Ponad stuletnich drzew w Puszczy Białowieskiej będą bronić przed wycinką działacze Greenpeace. We wtorek wyjechali do puszczy, aby nie dopuścić do takich wycinek.

Ministerstwo Środowiska odpowiada, że jeżeli obowiązujący zakaz wycinki takich drzew jest łamany, to wykazane przez ekologów naruszenia będą korygowane w trybie pilnym - poinformowała PAP rzeczniczka ministerstwa Magdalena Sikorska.

W ubiegłym tygodniu Greenpeace i inne organizacje ekologiczne zaapelowali w liście otwartym do ministra środowiska Andrzeja Kraszewskiego o powstrzymanie wycinki drzew we wskazanych przez nich najcenniejszych fragmentach puszczy.

Jak powiedział we wtorek na konferencji prasowej w Białymstoku dyrektor Greenpeace Polska Robert Cyglicki, pomimo wcześniejszych deklaracji ministerstwa, że wycinki będą się odbywać "w ograniczonym stopniu, ale poza cennymi obszarami przyrodniczymi, czyli poza ostojami dzikiej przyrody", są one prowadzone również na tym terenie.

Dodał, że właśnie dlatego ekolodzy jadą w teren, aby zweryfikować i wskazać te cenne miejsca. Cyglicki powiedział, że obecnie zagrożonych wycinką jest ok. 40 starych ponad stuletnich drzewostanów. "Są to drzewostany naturalne, którymi chwalimy się na całym świecie" - dodał. Argumentował, że wycinka np. 80-letnich drzew z tych drzewostanów przerywa ciągłość naturalną lasu i obszar traci znaczenie przyrodnicze.

Działacze Greenpeace zapowiadają, że będą przebywać na terenie puszczy "tak długo, jak będzie to potrzebne". Patrole mają chronić drzewostany przez wchodzenie na miejsce wycinki. Dodał, że jeśli te działania nie zmienią podejścia ministerstwa, są przygotowani na rozbicie obozu w puszczy.

Ministerstwo Środowiska podkreśla, że ochrona Puszczy Białowieskiej to priorytet resortu. W jego ocenie, jest ona "wzmocniona i zagwarantowana". Tak napisał we wtorek minister środowiska Andrzej Kraszewski w odpowiedzi na apel Greenpeace.

Resort przypomina, że w październiku 2010 roku minister dwukrotnie zmniejszył na 2011 rok pozyskanie drewna w puszczy (do 48 tys. metrów sześciennych rocznie, z czego 60 proc. to cięcia sanitarne). Wprowadzono też zakaz polowań w otulinie Białowieskiego Parku Narodowego.

Jak przypomniała we wtorek rzeczniczka ministerstwa środowiska Magdalena Sikorska, na terenie wszystkich trzech puszczańskich nadleśnictw obowiązuje zakaz cięć drzewostanów ponad stuletnich. Już wcześniej obowiązywał także zakaz wycinania drzew martwych i dziuplastych.

"Jeżeli analiza przeprowadzona przez organizacje pozarządowe dowodzi, że wyżej wymienione zasady są łamane, m.in. w planie cięć na rok 2011, to wskazane naruszenia zostaną w trybie pilnym skorygowane" - zadeklarował w piśmie do ekologów minister Kraszewski.

Rzeczniczka resortu środowiska powiedziała także, że szczegółowe podejście do ochrony Puszczy Białowieskiej zostanie określone w przygotowywanych właśnie planach ochrony dla obszaru Natura 2000 "Puszcza Białowieska" oraz w Planie Urządzania Lasu. W dokumentach ma się znaleźć szczegółowa inwentaryzacja puszczy. Ten ostatni dokument określi wielkość pozyskania drewna oraz zabiegi ochronne na kolejnych 10 lat.

Ministerstwo Środowiska chciało powiększyć w 2010 roku Białowieski Park Narodowy. W zamian za zgodę na powiększenie, lokalne samorządy miały dostać na proekologiczne inwestycje 75 mln zł w ramach Białowieskiego Programu Rozwoju. Gminy na powiększenie się nie zgodziły, program nie doszedł do skutku.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg