Cud kanonizacyjny Ojca Pio. Uzdrowienie Matteo - relacja matki

W 2000 r. miało miejsce wydarzenie, które przesądziło o kanonizacji Ojca Pio. W cudowny sposób został uzdrowiony syn jednego z lekarzy pracujących w szpitalu założonym przez Ojca Pio. Autorką książki jest matka Matteo, która w porywający sposób opisuje wszystkie fakty i ich znaczenie nie tylko dla swoich najbliższych, ale także dla całego Kościoła. .:::::.

 


Niedziela, 23 stycznia

Zakrystianka Tiziana umówiła nas na spotkanie z bratem Modestino w południe. Chwilę czekamy w starej zakrystii, wreszcie brat nadchodzi. Oboje z Antoniem wybuchamy płaczem, lecz brat Modestino mówi nam swoim niewyraźnym językiem, na poły po włosku, na poły w dialekcie: “Ufajcie, ufajcie. Nie buntujcie się przeciwko woli Pana, lecz módlcie się. I powiedzcie Bogu zwyczajnie: Ty nam go dałeś i Ty musisz go nam przywrócić do zdrowia. Nie buntujcie się przeciwko woli Pana. Módlcie się! Ja ofiarowuję Bogu za Mattea moje życie, moje życie i cierpienie”.

Potem brat Modestino bierze krucyfiks otrzymany od Ojca Pio, poddaje nam do ucałowania i błogosławi nas, mówiąc: “Ufajcie, ufajcie, nie buntujcie się przeciwko woli Bożej. Powiedziałem Ojcu Pio, módl się za Mattea, módl się za Mattea, spraw, by to był cud potrzebny do twej kanonizacji. Potrzebny Ci cud, żeby zostać świętym, dopomóż Matteo, wstąp na ołtarze razem z nim. Jestem pewien, że tak się stanie, że Matteo wyzdrowieje i wyniesie Ojca Pio na ołtarze”.
Żegnamy brata i wychodzimy na korytarz obok starego kościoła, gdzie przez lata całe Ojciec Pio przyjmował rzesze wiernych. Tam, umocniona słowami brata Modestina, proszę w milczeniu Ojca, by urzeczywistnił krzepiące słowa tego pokornego braciszka i wyprosił Boże miłosierdzie.

W tym czasie jakiś niepowstrzymany impuls kazał mi iść do spowiedzi i do Komunii św., a także prosić mych braci, bratowe, rodziców, teściową i jedenastoletniego syna Alessandra, by zrobili tak samo, gdyż jestem przekonana, że Eucharystia, będąca szczytowym momentem Mszy św., zjednoczeniem z Bogiem, jest także chwilą, kiedy najłatwiej prosić Boga – przez Mękę Jego umiłowanego Syna Jezusa Chrustusa – o Jego łaski. Czuję, że Eucharystia to najlepszy sposób na otrzymanie łask i że łaska Boża to nieodzowny warunek, by błagać o Jego pomoc.

W niedzielę wieczorem znowu przychodzę z mężem do krypty, żeby znaleźć trochę spokoju. Zatrzymujemy się przy schodach i prosimy o modlitwę ojca Terenzia, wiekowego już brata o silnej osobowości, który pociesza nas w podobny sposób: “Ufajcie, módlcie się, bądźcie w stanie łaski, ja ze swej strony ofiaruję Bogu moją pokutę, co wieczór zamiast jeść z braćmi kolację, będę przychodził tutaj, żeby modlić się za Mattea. Prośmy Boga, aby to mógł być cud, który Ojca Pio uczyni świętym, wyniesie go do chwały ołtarzy”.

Ojciec Terenzio jest człowiekiem łagodnym, a zarazem stanowczym i napawającym otuchą, jego głos i słowa koją, a długa, siwa broda i nasunięty na czoło kaptur przypominają mi Ojca Pio; wierzę mu, wierzę, że ktoś większy od niego natchnął go do wypowiedzenia tych słów nadziei.

 

 

 

 

«« | « | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg