Prawda o prawdzie

Głównym celem tego artykułu jest wyjaśnienie, dlaczego nie można wypisać sobie na sztandarach "odrzucam wiarę i dążę do wiedzy". I dlaczego można wypisać sobie: "moja wiedza opiera się na wierze w sensowność tego, do czego dążę". .:::::.

5. Praktyka: jak to robi wuj

Wspomnieliśmy przed chwilą o istnieniu innych niż scjentyzm światopoglądów afirmujących naukę. Opiszemy teraz przykład takiego światopoglądu. Nazwiemy ten światopogląd światopoglądem wuja, czyli krótko - wuizmem.

Na początek zastanówmy się jednak, po co tak naprawdę komuś jakiś światopogląd.

Światopogląd to, jak sama nazwa wskazuje, zbiór poglądów na świat. Zbiór ten może zawierać poglądy na różne ważne i nieważne sprawy, począwszy od moralności w codziennym życiu a skończywszy na istnieniu wesołych zielonych smoków na małej deszczowej planecie w Mgławicy Andromedy. Wśród poglądów w tym zbiorze muszą znajdować się jednak przynajmniej te stanowiące podstawę decyzji, które dany człowiek podejmuje.

Żyć można na wiele różnych sposobów. Niekoniecznie trzeba zastanawiać się przy tym nad własnymi decyzjami, nad własnym postępowaniem. Można działać odruchowo i bezkrytycznie. Można programowo działać irracjonalnie, sprzeciwiając się wszelkiej logice i wszelkiemu doświadczeniu. Tu interesują nas jednak takie światopoglądy, które po pierwsze wypowiadają się tylko o tym, co jest przydatne w praktyce, a po drugie mają wspierać nas przy podejmowaniu decyzji poprzez podanie wytycznych opartych na prawdzie tak określonej, aby dała się odróżnić od fałszu przynajmniej teoretycznie - czyli na prawdzie pragmatycznej. Na przykład tak, jak da się odróżnić, czy etykietka na puszce lub program wyborczy partii politycznej mówą prawdę czy kłamią. Na takiej świadomie weryfikowalnej prawdzie zamierzamy opierać przynajmniej te swoje decyzje, które uważamy za istotne.

Wiemy już, że aby uzyskać taką weryfikowalność, musimy zdefiniować prawdę w pragmatyczny sposob: prawda jest mierzona stopniem realizacji celu. Wiemy, że nie możemy sobie wpisać w światopogląd celu „poznajemy prawdę absolutną”. Wiemy już bowiem, że nie da się ustalić stopnia osiągnięcia takiego celu. Gdybyśmy jako cel postawili sobie dązenie do poznania prawdy absolutnej, to nie mielibyśmy żadnego sposobu kontrolowania, czy rozwijając nasze poglądy poruszamy się we właściwym kierunku. Czyli w kierunku prowadzącym nas do wytyczonego celu. Wiemy w końcu, że scjentystyczne traktowanie prawdy naukowej jako przybliżenie zbieżne do prawdy absolutnej to wiara pozbawiona jakichkolwiek podstaw naukowych i że dlatego scjentyzmowi motywowanemu autorytetem nauki brak celu nadającego się jako kontrola kierunku poszukiwań, przez co scjentyzm taki staje się ślepą pogonią za prawdą absolutną. (Zauważmy, że jeśli celem światopoglądu jest np. rozwój nauki albo pomaganie ludziom przez poszukiwanie najbardziej skutecznych lekow, to motywacja nie bierze się wyłącznie z autorytetu nauki jako najskuteczniejszej metody opisu i kontrolowania świata wrażeń zmysłowych, lecz również polega na subiektywnej ocenie wartości. Przypomnijmy też, że scjentyzm polega nie tyle na dążeniu do rozwoju nauki, medycyny i technologii, lecz na traktowaniu takiej działalności jako wyczerpującej sens ludzkiego życia.)

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg