Na początku były Rzym, Aleksandria i Antiochia (syryjska). Wielkie miasta Imperium Rzymskiego, a zarazem stolice chrześcijaństwa. Dziś Antiochia znana jest głównie z Dziejów Apostolskich. Co się stało z chrześcijaństwem w Syrii? Dlaczego dziś tak niewiele o nim wiemy?
Fragment manuskryptu z syryjskim pismem
Syria to określenie kulturowego kręgu, rozciągającego się na obszarze od Morza Śródziemnego na Zachodzie do Zatoki Perskiej na Wschodzie. W pierwszych wiekach naszej ery był on podzielony zasadniczo między wielkie potęgi ówczesnego świata: Rzym i Persję. Istniały tam także niewielkie, mniej lub bardziej zależne od sąsiadów państewka. Tym, co łączyło cały ten obszar był język, a co za tym idzie także kultura.
Tylko na zachodzie tego obszaru powszechnie znano grekę. W innych częściach posługiwano się różnymi dialektami języka aramejskiego, tego samego, którego używał Jezus Chrystus. Szczególnego znaczenia u chrześcijan nabrał dialekt syriacki, który zyskawszy statut języka literackiego stał się językiem handlu, dyplomacji i liturgii. Dość szybko na język ten przetłumaczono także księgi Pisma Świętego.
Dwoma najważniejszymi ośrodkami chrześcijańskimi Syrii były – na zachodzie Antiochia nad Orontesem, a na wschodzie Edessa. To pierwsze miasto wspomniane jest już w Dziejach Apostolskich. Pierwszym jego biskupem był święty Piotr. Stąd od początku biskupi Antiochii, jako spadkobiercy Piotra, cieszyli się w Kościele wielkim autorytetem, porównywalnym z takimi ośrodkami jak Rzym czy Aleksandria. Leżąca na wschodzie Edessa, stolica niewielkiego państwa Osroena, była siedzibą znanej, przeniesionej wcześniej z Nisibis, szkoły teologicznej. Początkowo typowo judeochrześcijańska, po wcieleniu do Cesarstwa Rzymskiego i wzroście wpływów hellenistycznych, przyczyniła się do zatarcia różnic między tymi dwoma nurtami.
Jeden z klasztorów w Turcji
Kraj teologicznej poezji
Chrześcijaństwo syryjskie dość mocno różniło się od greckiego. Niechętne asymilowaniu pojęć i filozofii pogańskiej, z rezerwą odnosiło się do pojęciowego artykułowania prawd religijnych, nazywając je „greckimi spekulacjami”, czy wręcz „jadem Greków”. Przywiązane było do wiary prostej, zgodnej z Pismem Świętym. Egzegezę rozwijało według żydowskiej tradycji interpretacji Pisma, opartej na metaforach, przypowieściach i symbolach. Dlatego stworzyło niepowtarzalną formę literacką: poezję teologiczną.
Chrześcijaństwo syryjskie jak żadne inne cechował wybujały mistycyzm i posunięty do skrajności kult ascezy. Wielkim autorytetem cieszyli się żyjący na pustyni anachoreci. To oni, nie hierarchia kościelna, mieli zawsze wielki autorytet, pozwalający pełnić funkcje negocjatorów i arbitrów w różnych lokalnych konfliktach.
Na rozdrożu
Drogi chrześcijaństwa syryjskiego i reszty chrześcijaństwa rozeszły się podczas sporów chrystologicznych w V wieku. Najpierw regionem tym wstrząsnęły niepokoje związane z nauką Nestoriusza. Upraszczając nieco, akcentował on rozdzielenie bóstwa i człowieczeństwa w Jezusie do tego stopnia, iż uznawał istnienie w Nim dwóch osób: boskiej i ludzkiej. Jego zdaniem boski Logos wcielił się w Jezusa dopiero po narodzeniu, a opuścił Go przed śmiercią. Z tej też przyczyny Maryi nie wolno nazywać Bogurodzicą, a tylko Matką Chrystusa.
Przeciwko tym poglądom wystąpił Cyryl Aleksandryjski. Dla niego wcielenie było tajemnicą nie poddającą się rozumowym analizom. Opowiadał się on za uznaniem, że w Jezusie bóstwo było od samego początku do samego końca. Zwołany dla rozstrzygnięcia sporu Sobór w Efezie (431) potępił nestorianizm. Nie wszyscy jednak biskupi syryjscy przyjęli te uchwały. Nieposłusznych usunięto z urzędów i prześladowano. Wielu z nich schroniło się w Persji, gdzie nestorianizm stał się z czasem oficjalną doktryną Kościoła.
Syryjczycy z Imperium Rzymskiego opowiedzieli się ostatecznie za nauką ortodoksyjną. Jednak kiedy pojawił się spór dotyczący podobnego problemu - funkcjonowania natury boskiej i ludzkiej w Jezusie - wielu opowiedziało się za ich tak ścisłym połączeniem, że obie zatracały odrębność (stąd mono physis, jedna natura). Pogląd ten nie zyskał poparcia na soborze w Chalcedonie w 451 roku. Znów część hierarchii syryjskiej (podobnie jak egipskiej) nie przyjęła uchwał tego soboru, traktując je jako kontynuację potępionej nauki Nestoriusza.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.