Garnek srebra znaleziono w Kaliszu

PAP |

publikacja 31.10.2012 17:49

Garnek z prawie czterema kilogramami srebra znaleźli archeolodzy w Kaliszu-Dobrzecu. Srebrne tzw. placki z wczesnego średniowiecza mogły być materiałem na biżuterię lub monety - poinformował w środę PAP historyk Sławomir Miłek, współpracujący z Instytutem Archeologii i Etnologii PAN.

Garnek srebra znaleziono w Kaliszu Halfdan / CC 1.0 Srebro znalezione pod Kaliszem waży niemal 4 kg

Tzw. placki srebra to bezkształtne przedmioty, które znajdowane są w skarbach wczesnośredniowiecznych z terenu Polski i Połabia. Jak wyjaśnił PAP kierownik badań dr Adam Kędzierski z Kaliskiego Stanowiska Archeologicznego Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, placki były formą przechowywania srebra we wczesnym średniowieczu. Prawdopodobnie odlewano je, wylewając roztopione srebro na piasek.

W garnku znaleziono też fragmenty dwóch monet. Jedną z nich badacze zidentyfikowali jako denar krzyżowy. Wnioskując z tego, że monety te były w obiegu na przełomie XI i XII w. archeolodzy uznali, iż właśnie z tego okresu pochodzi skarb.

Garnek odnaleziono na polu w Kaliszu-Dobrzecu. Obecnie wieś ta znajduje się w granicach miasta, a jej rodowód sięga czasów pierwszych Piastów. "My ten skarb znaleźliśmy na uboczu tej wsi. Wcześniej nie było tam żadnych stanowisk archeologicznych. Okazało się, że mogła tam być osada wczesnośredniowieczna, bo są tam skorupy z tego czasu. Okazuje się, że w pobliżu są też stanowiska z epoki pradziejowej, w których mogą znajdować się pozostałości kultury łużyckiej i kultury przeworskiej. Generalnie jest to teren ciekawy i wymagający dalszych badań, na razie powierzchniowych" - powiedział PAP Kędzierski.

O skarbie naukowcy dowiedzieli się dzięki informacji mieszkańca pobliskiego osiedla, który na polu znalazł trzy bryłki metalu.

W porozumieniu z kaliską Delegaturą Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków badacze zaczęli - przy pomocy detektorów metali - szukać miejsca, z którego pochodziło srebro i znaleźli wypełniony nim gliniany garnek, o który prawdopodobnie właściciel pola zahaczył pługiem. "Nasza orka jest dosyć głęboka, więc po prostu góra garnka została zahaczona i zniszczona. Część placków wraz z ziemią wydostała się na powierzchnię, a resztę znaleźliśmy w garnku" - relacjonował archeolog.

Jak dodał, jedno z pytań dotyczy miejsca pochodzenia srebra. Po przebadaniu zawartości pierwiastków śladowych w próbkach placków naukowcy raczej wykluczają, aby były to przetopione denary krzyżowe. "Monety te zawierały z reguły sporo miedzi i cynku. A tutaj tych pierwiastków nie było" - podkreślił Kędzierski.

Bardziej prawdopodobne jest, że srebro pochodzi z arabskich dirhemów. W X w. srebro miało wysoką wartość. Dzielono je na mniejsze kawałki, ponieważ do drobnych transakcji monety ważące ok. trzech gramów były zbyt wysokim nominałem. "Później srebro staniało i ludzie stapiali te kawałki, formując placki. W razie potrzeby dzielono je na mniejsze części. Wśród znalezionych przez nas fragmentów większość ma masę od dwóch do pięciu gramów, ale są też większe. Niektóre są przecięte" - tłumaczył.

Właścicielem takiego skarbu mógł być np. jubiler, który potrzebował większej ilości srebra do wyrobu ozdób.

Według drugiej hipotezy kruszec wydobyto w naszym regionie. "W drugiej połowie XI w. na pograniczu Śląska i Małopolski, czyli w rejonie dzisiejszego Olkusza i Dąbrowy Górniczej, zaczęły funkcjonować kopalnie, z których pozyskiwano rudę ołowiu, zawierającą kilka procent srebra. Być może jest to transport, który dostał się do Kalisza właśnie z tamtych terenów i miał służyć np. jako surowiec dla mennicy, która w Kaliszu funkcjonowała w dwóch ostatnich dekadach XI w. i w pierwszych latach XII w." - powiedział naukowiec.

Badania wykazały, że srebro w kaliskim skarbie zawiera ołów. Archeolodzy nie mają jednak możliwości przeprowadzenia badań izotopowych, aby porównać próbki ołowiu z tym z dawnych kopalni. Prawdopodobnie więc miejsce pochodzenia srebra pozostanie zagadką.

Badania prowadził Instytut Archeologii i Etnologii PAN we współpracy z Narodowym Instytutem Dziedzictwa i kaliskim muzeum z pomocą wolontariuszy. Środki na badania pozyskano z budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Po opracowaniu skarb trafi do kaliskiego muzeum.