Przyrodnicy policzyli nietoperze

PAP |

publikacja 27.02.2013 13:26

Ponad 2900 nietoperzy zimujących w podziemnych sztolniach i bunkrach na Dolnym Śląska naliczyli przyrodnicy Stowarzyszenia "pro Natura". Znaleźli rekordowo dużo przedstawicieli rzadkich i zagrożonych gatunków takich jak podkowce, nocki orzęsione i nocki Bechsteina.

Przyrodnicy policzyli nietoperze (WT-shared) Gorky / CC 1.0 Rudawka wielka z wrocławskiego zoo

Jak poinformował PAP w środę Marek Mielczarek, prezes zarządu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (WFOŚiGW) we Wrocławiu, liczenie trwało kilka tygodni. Sprawdzono 150 kryjówek nietoperzy, bowiem zwierzęta spędzają zimę w stanie hibernacji.

Dodał, że zanotowano rekordowo wiele jak na Dolny Śląsk nietoperzy zwanych potocznie również "gackami" - a szczególnie rzadkich i zagrożonych gatunków: 46 podkowców, 18 nocków orzęsionych oraz 23 nocków Bechsteina. Przyrodnicy odnaleźli aż 557 nocków dużych.

"Spokojny i bezpieczny sen w zimie zapewniają nietoperzom specjalne stalowe kraty zakładane przy wejściach do podziemi" - mówił Mielczarek. Montaż i remonty takich zabezpieczeń zostały dofinansowane przez m.in. WFOŚiGW we Wrocławiu i NFOŚiGW.

W 2012 r. takie prace prowadzono w 17 obiektach na Dolnym Śląsku, np. w nieczynnych sztolniach m.in. w Izerach, Karkonoszach i Górach Sowich. Wykonano także zabezpieczenia w wejściach do poniemieckich bunkrów w okolicach Wrocławia i Milicza. Kraty nierzadko ratują nietoperzom życie.

"Zwierzęta zbudzone z hibernacji przez ciekawskich turystów lub zwyczajnych wandali mogą nie przetrwać. W naszym regionie, obfitującym w historyczne ślady kopalnictwa, wiele podziemnych korytarzy zapewnia dogodne schronienie nietoperzom. Niektóre z nich uznano nawet za wyjątkowo cenne w skali całej Europy. Dla ich ochrony powołano obszary Natura 2000" - mówił Mielczarek.

Dodał, że nietoperze w wyniku działalności człowieka należą do najbardziej zagrożonych zwierząt na świecie. Likwidacja terenów podmokłych oznacza dla nich utratę miejsc do żerowania. Groźne dla nich są także skutki chemizacji w rolnictwie i leśnictwie. Niekorzystnym zjawiskiem - według prezesa - jest usuwanie dziuplastych drzew, w których gacki szukają schronienia.

W ubiegłym roku na Dolnym Śląsku naliczono ok. 2 tys. nietoperzy.