publikacja 29.05.2013 00:15
O tym, czy naukowcy z Oregonu sklonowali człowieka, który moment jest początkiem ludzkiego życia oraz dlaczego trzeba zabronić klonowania, z genetykiem prof. Stanisławem Cebratem
KS. RAFAł KOWALSKI
Prof. Stanisław Cebrat
genetyk, profesor nauk biologicznych, prodziekan Wydziału Biotechnologii na Uniwersytecie Wrocławskim. Zajmuje się analizą genomów i ich strukturą w aspekcie ewolucyjnym oraz dynamiką populacji. Ma 68 lat.
Bogumił Łoziński: Czy naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Oregonie sklonowali człowieka, jak ogłosiły w maju media na całym świecie?
Prof. Stanisław Cebrat: Aby odpowiedzieć na to pytanie, musimy najpierw określić, w którym momencie klonowania mamy do czynienia z początkiem życia istoty ludzkiej. W warunkach naturalnych człowiek pojawia się w chwili, gdy dochodzi do zapłodnienia żeńskiej komórki jajowej przez plemnik. Tymczasem w klonowaniu przeprowadzonym przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego w Oregonie ludzki embrion został stworzony bez zapłodnienia.
W jaki sposób?
Z żeńskiej komórki jajowej usunięto jądro i komórkę tę połączono z somatyczną komórką dawcy. W ten sposób powstała komórka przypominającą zygotę, która normalnie powstaje przy zapłodnieniu przez połączenie komórki jajowej z plemnikiem. Ta utworzona komórka zaczęła się dzielić, tworząc zarodek. Gdy składał się on już z około 150 komórek, proces rozwoju został zatrzymany i wyprowadzono z niego linie komórek macierzystych. Problem polega na tym, czy tak utworzony embrion należy uznać za nową istotę ludzką.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.