Kleszcz, który zaraża

Agata Puścikowska

GN 24/2013 |

publikacja 13.06.2013 00:15

Niby były zawsze. Biegało się po łąkach i polach, a gdy zaatakował, wyjmowało delikwenta ze skóry i po kłopocie. Dlaczego obecnie kleszcz to wróg?

Kleszcz, który zaraża HENRYK PRZONDZIONO Kleszcze przyczepiają się do ubrania lub włosów, a następnie przebijają skórę. Ukąszenie nie jest bolesne, bo pajęczak wydziela substancje znieczulające

Codziennie na izby przyjęć szpitali w całej Polsce zgłaszają się pacjenci z paniką w oczach i kleszczem przyczepionym do ręki, nogi czy brzucha. Proszą o usunięcie „tego paskudztwa”, potem z przerażeniem zastanawiają się, „co będzie dalej”. Niektórzy wymuszają na lekarzach podanie leków, które miałyby zabezpieczyć przed chorobami przenoszonymi przez pajęczaka. Coraz częściej lekarze wiedzą, jak postępować z przypadkami ukąszeń. Zdarza się jednak, że nawet medycy nie bardzo wiedzą, co robić. A pacjent musi radzić sobie sam. Co więc robić, gdy ukąsi nas (lub nasze dziecko) kleszcz? Czy to zawsze wiąże się z zarażeniem chorobami, które te niewielkie pajęczaki mogą przenosić?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.