Czas na nas

Tomasz Rożek

GN 09/2014 |

publikacja 27.03.2014 00:15

Z jaką precyzją można mierzyć czas? W zasadzie niemal z nieograniczoną. I trudno nie odnieść wrażenia, że zegarki w każdej epoce odmierzały czas z taką dokładnością, z jaką biegło życie.

W najnowszych zegarach atomowych „wahadłem” są atomy strontu „wychylane” ze stanu równowagi wiązką lasera ANDREW BROOKES, NATIONAL PHYSICAL LABORATORY /SCIENCE PHOTO LIBRARY/east news W najnowszych zegarach atomowych „wahadłem” są atomy strontu „wychylane” ze stanu równowagi wiązką lasera

Przez setki lat człowiek mierzył czas cyklami natury. Pozycja Słońca na niebie była jednak wskazówką dość kapryśną. I nie chodzi tylko o chmury, ale także o zmienny kąt padania promieni słonecznych na powierzchnię ziemi. Przecież zimą w naszej szerokości geograficznej Słońce jest nisko nad horyzontem, a latem wysoko. W zasadzie w miarę bezbłędny pomiar możliwy jest tylko na równiku. Tam kąt padania promieni słonecznych w ciągu całego roku nie zmienia się. Ten niedoskonały pomiar czasu pewnie niewielu wtedy przeszkadzał, w końcu ludzie i tak żyli w pełnej zgodzie z cyklem przyrody.

Słońce, woda, kwarc

Ale kilkunastominutowa niedokładność w pomiarze czasu musiała jednak z czasem chyba przeszkadzać, bo prób zbudowania zegara niezależnego od pozycji Słońca na niebie było sporo. Zegary wodne były dość dokładne, ale bardzo kłopotliwe. Klepsydry były też nie najgorsze – nieskomplikowane, ale wymagające stałej i nieustannej obsługi. Raczej nadawały się do pomiaru krótkich odcinków czasu. Zastosowanie w zegarach mechanizmu wahadłowego spowodowało zwiększenie dokładności czasomierzy z 15 minut na dobę do około 1 minuty na tydzień. I to była rewolucja. Pewnie zastanawiano się wtedy, po co komu dokładność co do minuty na tydzień. Ale to było za mało. Im szybciej żyjemy, z tym większą precyzją chcemy mierzyć czas. I wiadomo, że nie chodzi o punktualność. Raczej o walkę z żywiołem. Tak, tak, czas jest żywiołem, którego nie da się powstrzymać. Ale może da się go jeszcze precyzyjniej zmierzyć? Dobry zegarek kwarcowy (noszony na ręce) gubi (lub dodaje) jedną sekundę na kilkadziesiąt lat. Ale to wciąż za dużo, by mierzyć odcinki czasu tak krótkie, by zauważyć niesamowite i kompletnie przeczące logice zjawiska fizyczne.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.