Czipowanie ludzi

Tomasz Rożek

GN 19/2014 |

publikacja 08.05.2014 00:15

Zwierzęta czipuje się od dawna. Teraz tylko czekać, aż czipowani zaczną być ludzie.

Zwierzęta domowe czipuje się po to, by zapisać adres właściciela czy zaaplikowane szczepionki Timur Subkhankulov/ ITAR-TASS/pap Zwierzęta domowe czipuje się po to, by zapisać adres właściciela czy zaaplikowane szczepionki

Odrzucając emocje i uprzedzenia, czipowanie ludzi może mieć wiele zalet. W czipie można zapisać całą masę informacji. Obywatel z czipem pod skórą nie będzie musiał nosić ze sobą dokumentów ani pieniędzy. Nie będzie musiał kupować biletów ani brać ze sobą kluczyków do auta czy kluczy do domu. Wystarczy czytnik, który odczytywałby i zapisywał w czipie informacje. Więcej, cała dokumentacja medyczna, zamiast zajmować miejsce w metalowych odrapanych szafkach w lokalnej przychodni, może znaleźć się pod skórą. Tak samo jak terminarz. Ale to wciąż dopiero początek. Prawdziwa rewolucja nastąpi nie wtedy, kiedy wszyscy będą posiadali czipy, ale wtedy, gdy te czipy będzie można kontrolować na odległość.

Zaczęło się od paczek

Taka technologia już istnieje i nazywa się RFID (ang. Radio-Frequency Identification). Umożliwia ona za pomocą fal radiowych odczyt i zapis informacji na nośniku. Cały proces może odbywać się na odległość kilku metrów. Przynajmniej oficjalnie. Nie ma jednak żadnych technicznych przeciwwskazań, by tę odległość zwiększyć do kilkudziesięciu metrów. Może w przyszłości kilkuset? RFID został stworzony do odczytywania informacji z etykiet produktów. Pomysł – trzeba przyznać – rewelacyjny. Zamiast otwierać pudło czy kontener wyładowany np. ubraniami, zabawkami i książkami, wystarczy, by przejechał on pod specjalnie skonstruowaną bramką, a system komputerowy wszystko zliczy i sprawdzi. Ta sama technologia może być wykorzystywana np. do śledzenia paczek wysyłanych przez kuriera na drugi koniec świata czy do kontrolowania, co dzieje się z towarami transportowanymi koleją. Wyładowany po brzegi pociąg towarowy nie musi nawet zwalniać. Wystarczy, że przejedzie w pobliżu anteny i już wiadomo, co znajduje się w wagonach. Być może w przyszłości to samo będzie dotyczyło pociągów osobowych. Jeżeli pod skórę będą wszczepiane czipy RFID, w podobny sposób będzie można śledzić ludzi. Już dzisiaj częściowo jest to możliwe. Mamy coraz więcej urządzeń wykorzystujących technologię RFID. Większość kart kredytowych czy bankomatowych ma w sobie taki czip. W niedalekiej przyszłości będzie obowiązek posiadania dowodu osobistego z czipem radiowym. Technologia rozwija się, a to znaczy, że urządzeń i obiektów z RFID będzie wokoło coraz więcej. Jeżeli tylko wiemy, które z tych urządzeń do kogo należy, już dzisiaj w ten sposób można śledzić ludzi.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.