Widzę światło!

Tomasz Rożek

GN 32/2014 |

publikacja 07.08.2014 00:15

W przyszłości osoby niewidome dzięki pracy m.in. polskich naukowców będą mogły odzyskać wzrok.

Widzę światło! józef wolny /foto gość

Tymi naukowcami są badacze z krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej, którzy wraz z zespołem z amerykańskich uniwersytetów Stanforda oraz Kalifornijskiego badają możliwość wybudowania implantu wzroku.

Oko jak żarówka

Obraz, który widzimy, nie powstaje w oku, tylko w mózgu. Oko jest odpowiedzialne za zamianę informacji o wpadających do wnętrza gałki ocznej kwantach światła na sygnał elektryczny. Specjalizuje się w tym około 20 różnych grup komórek. Jedne reagują na kolory, inne na jasność lub ciemność, jeszcze inne wrażliwe są na ruch. Wszystkie one działają w pewnym sensie jak odwrotność żarówki. Ta służy do zamiany energii niesionej przez prąd elektryczny w światło. W oku, a konkretnie w siatkówce oka, następuje „zamiana” światła na prąd. Oczywiście nie taki sam jak w przewodach elektrycznych w ścianie. Chodzi raczej o impulsy, które nerwami są przesyłane do mózgu i tam dopiero na ich podstawie powstaje wrażenie obrazu.

Osoby niewidome mogą cierpieć z powodu zarówno defektu wyżej wspomnianych nerwów, jak i wadliwej budowy elementów samego oka. Może być też tak, że oko oraz wychodzące z niego nerwy działają prawidłowo, ale uszkodzone są albo nieprawidłowo działają te partie mózgu, które odpowiedzialne są za tworzenie obrazu. Polscy i amerykańscy naukowcy starają się znaleźć sposób, aby pomóc tym, którzy mają uszkodzone komórki przerabiające światło na impulsy elektryczne.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.