Gaz z węgla

Tomasz Rożek

GN 35/2014 |

publikacja 28.08.2014 00:15

W katowickiej kopalni „Wieczorek” udało się – po raz pierwszy w Europie – przeprowadzić proces zgazowania węgla pod ziemią. Jeżeli eksperyment zostanie skomercjalizowany, Polska będzie miała dostęp do sporej ilości energii.

Zgazowanie węgla samo w sobie nie jest nowością, ale dotąd nie robiono tego pod ziemią HENRYK PRZONDZIONO /foto gość Zgazowanie węgla samo w sobie nie jest nowością, ale dotąd nie robiono tego pod ziemią

Polskie kopalnie są nierentowne z wielu powodów, ale jednym z nich jest to, że w wielu miejscach pokłady węgla znajdują się bardzo głęboko pod ziemią. Ich wydobycie w związku z tym jest drogie i niebezpieczne. Całkiem spore ilości węgla znajdują się w pokładach, które są za niskie, albo do których nie opłaca się doprowadzać infrastruktury, bo są zbyt małe. Eksperyment przeprowadzony w Katowicach umożliwi w przyszłości czerpanie energii ze złóż, które są nierentowne. – To jest przyszłość górnictwa – twierdzi prof. Krzysztof Stańczyk z Głównego Instytutu Górnictwa. Co konkretnie? Zamiana węgla w gaz.

Jak to zrobić?

Sprawa w sumie nie jest skomplikowana... o ile mowa o instalacji niewielkiej czy takiej, która jest na powierzchni. Zgazowanie węgla samo w sobie nie jest nowością, bada się je i stosuje od 200 lat. Pierwsze gazownie budowano na początku XIX w. To w nich powstawał tzw. gaz miejski, który zasilał oświetlenie ulic czy instalacje w mieszkaniach. Później gazownie tego typu likwidowano, a miejsce gazu miejskiego zaczął zajmować gaz ziemny. W czasie II wojny światowej z gazu pochodzącego z węgla armia niemiecka produkowała paliwa płynne. Gdy – już w czasach powojennych – nałożono sankcje na RPA (za apart- heid), paliwa płynne były tam produkowane z gazu uzyskiwanego z węgla. Ten ostatni w tym kraju jest, ale ropy nie ma. Gazowanie węgla nie jest niczym nowym, jednak gazowanie go pod ziemią (technologia UCG), bez konieczności wydobywania na powierzchnię, to zupełnie inna sprawa. Zgazowanie węgla to szereg reakcji chemicznych zachodzących w wysokiej temperaturze, zwykle powyżej 1000 st. C, i pod ciśnieniem kilkudziesięciu atmosfer, z udziałem pary wodnej i z małym dodatkiem tlenu. Takie warunki trzeba stworzyć kilkaset metrów pod ziemią. W momencie reakcji węgla z parą wodną powstają tlenek węgla i wodór.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.