Lekarz z przyszłości

Tomasz Rożek

GN 02/2016 |

publikacja 07.01.2016 00:15

Polscy studenci zaprojektowali urządzenie, które w trzy minuty określi grupę krwi. W wielu ośrodkach na całym świecie trwają badania nad czujnikami i analizatorami, które na razie możemy zobaczyć tylko w filmach science fiction.

Robot chirurgiczny da Vinci to jeden z przykładów nowoczesnych urządzeń wspomagających pracę lekarzy MARTIN SCHUTT /epa/pap Robot chirurgiczny da Vinci to jeden z przykładów nowoczesnych urządzeń wspomagających pracę lekarzy

Nie tylko w filmie „Gwiezdne wojny”, ale niemal we wszystkich produkcjach science fiction pojawiają się sceny medyczne. Bohater zapada na ciężką chorobę, ewentualnie zostaje poważnie ranny i po to, by przywrócić go do życia, do akcji wkracza medycyna. Kosmicznie nowoczesna medycyna.

Robot na sali

Już dzisiaj chory bywa otoczony maszynami. Jednym z przykładów są roboty chirurgiczne da Vinci, których ramiona są przedłużeniem ramion człowieka. – Są wyposażone w konsolę, za pomocą której lekarz steruje narzędziami znajdującymi się wewnątrz ciała człowieka. To te narzędzia na końcu ramion robota wykonują operacje, a lekarz, manipulując sterownikami, determinuje ich ruchy. A te są bardzo precyzyjne, dokładne, mierzone czasem ułamkami milimetra – mówił w mojej ostatniej książce pt. „Człowiek” profesor Ryszard Tadeusiewicz z AGH w Krakowie. – Między ruchem ręki lekarza a działaniem wewnątrz ciała pacjenta końcówki robota jest filtr w postaci komputera. Filtr ten nie tylko skaluje ruchy – wygodnie duże po stronie lekarza i wybitnie subtelne po stronie chirurgicznych narzędzi. Dodatkowo te ruchy mogą podlegać ocenie i czasem mogą po prostu nie być wykonywane. Dopóki lekarz wykonuje ruchy celowe, oceniane przez komputer jako poprawne, narzędzia chirurgiczne są posłuszne jego poleceniom. Ale gdy tylko lekarz wykona ruch nieostrożny, wierne kopiowanie jego ruchów jest wstrzymywane. Komputer sterujący robotem występuje tu jako pewnego rodzaju cenzor, taki element dodatkowej refleksji pomiędzy poleceniem a zrealizowanym działaniem – wyjaśnił profesor Tadeusiewicz. Roboty chirurgiczne nie są więc bezwolnymi narzędziami w ręku człowieka. Są urządzeniami, które w pewnym sensie wolę człowieka recenzują albo wzbogacają. Czy w przyszłości takich maszyn wokół chorego będzie więcej? Oczywiście, że tak! Nie tylko roboty chirurgiczne pomagają wyzdrowieć. Wizyta na oddziale intensywnej opieki medycznej musi każdemu nasunąć na myśl obrazy z filmów science fiction, w których człowiek – póki nie wyzdrowieje – jest przy życiu podtrzymywany przez maszyny.

Pomaga nano

Z nowoczesną medycyną kojarzą się nie tylko duże roboty chirurgiczne, ale przede wszystkim niewielkie roboty badające nas od środka. Takich urządzeń jeszcze nie ma, ale niewykluczone, że w przyszłości się pojawią. Nanomedycyna, czyli ta gałąź technologii, która odpowiada za konstrukcję i budowę niezwykle małych urządzeń, dopiero raczkuje.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.