Błękitny jak węgiel

Wojciech Teister

GN 06/2016 |

publikacja 04.02.2016 00:15

Polskie powietrze, szczególnie w zimie, jest aż ciężkie od smogu. Czy surowiec opracowany przez naukowców z Zabrza będzie lekarstwem na utrudnione oddychanie?

Błękitny węgiel w zasadzie z wyglądu niczym nie różni się od zwykłego. Błękitny jest jego płomień podczas spalania materiały ICPW  Błękitny węgiel w zasadzie z wyglądu niczym nie różni się od zwykłego. Błękitny jest jego płomień podczas spalania

Polska jest obecnie jednym z krajów UE, w których powietrze należy do najbardziej zanieczyszczonych. W niemal wszystkich polskich miastach normy jakości powietrza są wielokrotnie przekraczane. Najgorzej jest zimą. Często stężenie pyłów zawieszonych PM 10 przekracza kilkaset procent normy. W takich sytuacjach oddychanie można porównać do palenia papierosów. I tak na przykład mieszkańcy dolnośląskiej Nowej Rudy – tylko oddychając – wciągają do swojego organizmu takie ilości szkodliwych substancji, jakby każdego dnia palili 3,5 papierosa. Co roku w Polsce z powodu zanieczyszczeń powietrza umiera przedwcześnie ponad 40 tys. osób. Najwięcej pyłu dostaje się do naszych płuc zimą, w okresie grzewczym, i pochodzi z domowych kominów. Przyczyną wysokiego zanieczyszczenia jest palenie niskiej jakości węglem w piecach starego typu oraz spalanie odpadów. Jak poradzić sobie z tym problemem? Najbardziej radykalni działacze na rzecz czystego powietrza postulują całkowity zakaz palenia węglem. Jest to jednak rozwiązanie, którego koszty finansowe i społeczne mogą być ogromne. Wielu ludzi nie stać nie tylko na wymianę instalacji grzewczej na np. gazową, ale też na zakup innego niż węgiel surowca opałowego. Ogrzewanie domu gazem to koszt znacznie wyższy niż opalanie węglowe, a inne surowce są jeszcze droższe.

Błękitna rewolucja

Naprzeciw tym problemom wychodzą naukowcy z zabrzańskiego Instytutu Chemicznej Przeróbki Węgla. Badacze postawili sobie za cel opracowanie takiego rodzaju węgla, który nie będzie kopcił. Wszystko wskazuje na to, że właśnie osiągnęli sukces.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.