Męczące 
bakterie

Magdalena Kawalec-Segond

GN 33/2016 |

publikacja 11.08.2016 00:00

Chroniczne zmęczenie to choroba, za którą mogą być odpowiedzialne… bakterie w naszych jelitach.

Męczące 
bakterie Heidi Schumann /The New York Times/Redux /east news

Jeśli pewnego dnia budzimy się rano po to, by natychmiast paść na łóżko kompletnie wyczerpani, w gardle mamy Saharę, w głowie Niagarę, razi nas dzienne światło czy przemarsz kota po dywanie, to opcje są dwie. Ta pierwsza… cóż, widocznie wczorajszy wieczór był zbyt imprezowy. I opcja druga. Nasze zmęczenie nie ma nic wspólnego z syndromem dnia poprzedniego, tylko z bakteriami, które zamieszkują nasze ciało. Tak zwanego zespołu chronicznego zmęczenia nie da się wyleczyć aspiryną i może zostać z nami przez całe lata. Nie dając szansy na normalne życie.

Nie wszyscy 
„mają lenia”

Gdy chodziłam do szkoły, mój tata nazywał ten stan obłomowszczyzną. Od nazwiska Obłomowa, tytułowego bohatera powieści Iwana Gonczarowa, który ani nic zrobić, ani przedsięwziąć, ani nawet pomyśleć nie zdołał, rzadko opuszczając swój pokój i kanapę. Według taty najlepszym lekarstwem na obłomowszczyznę jego dzieci było kazać im zająć się czymś pożytecznym. Sprawa nie jest jednak taka prosta. Od niedawna na liście chorób znajduje się zespół przewlekłego zmęczenia. Szacuje się, że na tę tajemniczą chorobę zapada nawet do 3 tys. osób na 100 tys. ludzi. Od dzieci po seniorów.

Dostępne jest 25% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.