Świat tyje…

Tomasz Rożek

GN 26/2017 |

publikacja 29.06.2017 00:00

…i to w zastraszającym tempie. Z badań opublikowanych w „New England Journal of Medicine” wynika, że na świecie jest już sporo ponad 2 mld ludzi z nadwagą oraz otyłych. To stanowi około 30 proc. całej globalnej populacji.

Świat tyje… Wojtek Laski /east news

Jeszcze trochę liczb. Nad raportem, na który się powołuję, pracowało wiele grup naukowych ze 133 krajów świata. W sumie monitorowano sytuację 195 krajów i zbierano w nich dane w latach 1980–2015. Publikacje oparte na tak dużym materiale nie zdarzają się często. Prace wielu ośrodków naukowych koordynował amerykański Institute for Health Metrics and Evaluation (IHME) z Waszyngtonu.

Więcej dziewczynek

Z raportu wynika, że na świecie żyje około 110 mln otyłych dzieci i ponad 600 mln dorosłych z otyłością. To w sumie około 10 proc. całej populacji. Za osoby otyłe uznano te, których indeks masy ciała wyniósł ponad 30 (patrz ramka). Gdy doda się do tego osoby z nadwagą (indeks masy ciała pomiędzy 25 a 30), okazuje się, że 2,2 mld ludzi na świecie waży więcej, niż powinno. Od 1980 roku (czyli od początku okresu badawczego) liczba osób otyłych podwoiła się. Co szczególnie niepokojące, znacznie szybciej rośnie liczba otyłych dzieci niż otyłych dorosłych. Największy odsetek otyłych dzieci występuje w USA (około 13 proc. grupy), a w liczbach bezwzględnych – w Chinach (ponad 15 mln) i w Indiach (prawie 15 mln). We wszystkich grupach wiekowych i narodowościowych więcej jest otyłych kobiet i dziewczynek.

Jak na tym tle plasuje się Polska? Polaków z nadwagą i otyłością jest mniej, niż wynosi średnia światowa. Globalnie problem dotyczy około 1/3 populacji, tymczasem nad Wisłą – 1/4. Porównywanie się do światowej średniej jest jednak błędne, bo powinniśmy się porównywać do obszarów bliższych nam kulturowo. A tutaj nie jest już tak różowo. Polacy są jednym z pięciu najbardziej otyłych europejskich narodów. Naszych rodaków ze zbyt dużą masą ciała jest o prawie 3 proc. więcej, niż wynosi średnia europejska. Z badań wynika, że bardziej otyli od nas są Czesi i Słowacy oraz Brytyjczycy. Oni są najgrubsi w Europie i plasują się dokładnie na poziomie średniej światowej. Najmniejszy problem z nadwagą mają w Europie Austriacy (18 proc.), Duńczycy (19 proc.) i Szwajcarzy (19,4 proc.).

Złe fast foody

Aż trudno uwierzyć, że krajem, w którym jest najmniej osób otyłych (bo zaledwie 3,3 proc.), jest bogata Japonia. Dlaczego trudno? Bo eksperci na całym świecie wskazują, że źródłem problemu – niektórzy używają nawet określenia „epidemia” – jest bogactwo i nieograniczony dostęp do wysoko przetworzonej żywności typu fast food. Na to nakłada się coraz mniejsza aktywność fizyczna i coraz większe spożycie cukrów.

Wiele napisano i powiedziano o konsekwencjach otyłości. W zasadzie dotyka ona wszystkich układów naszego organizmu: krwionośnego (tu powoduje głównie nadciśnienie, które może prowadzić do udarów i wylewów), mięśniowego, kostnego oraz oddechowego, ale pojawiają się także: cukrzyca, znacznie zwiększone ryzyko chorób nowotworowych (np. raka piersi i jelita grubego) oraz choroby o podłożu neurologicznym, takie jak chociażby depresja. Ze statystyk wynika, że rocznie z powodu nadwagi i otyłości umiera 400 mln ludzi! I ta liczba rośnie.

W Polsce ludzi z nadwagą każdego roku przybywa 1–2 proc., czyli w ciągu dekady w granicach 15–16 proc. Te zatrważające statystyki znad Wisły nie odbiegają od światowych. Międzynarodowa Organizacja Zdrowia uznała, że otyłość jest obecnie najgroźniejszą chorobą przewlekłą na świecie. •

Jak obliczyć wskaźnik masy ciała (tzw. BMI)?

To dość proste. Wystarczy swoją masę w kilogramach podzielić przez wysokość (w metrach) podniesioną do kwadratu. Na przykład: pan Tomasz waży 70 kilogramów i mierzy 178 centymetrów (czyli 1,78 metra). Jego BMI to 70 kg podzielone przez 3,17 (1,78 ¬ 1,78). Wynik to 22. Dużo? Mało? Idealnie. BMI mniejsze niż 18,5 – niedowaga BMI od 18,5 do 24,99 – wartość prawidłowa BMI równe lub większe niż 25,0 – nadwaga.

Dostępne jest 33% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.