Jeziorka Duszatyńskie niezmiennie kuszą

PAP |

publikacja 21.08.2017 08:50

50 tys. turystów odwiedziło w tym roku Jeziorka Duszatyńskie w Bieszczadach. Zazwyczaj odwiedza je ok. 40 tys. osób rocznie. Powodem większego zainteresowania jest 110 rocznica ich powstania -powiedział PAP leśnik Edward Orłowski z nadleśnictwa Komańcza.

Jedno z Duszatyńskich Jeziorek Andrzej Macura CC-SA 4.0 Jedno z Duszatyńskich Jeziorek
Idąc wyżej można wejść na jeden z ciekawszych szczytów tej partii Bieszczad, owianą tajemnicami Chryszczatą

Jeziorka Duszatyńskie powstały w wyniku gwałtownych i nagłych procesów geologicznych w kwietniu 1907 r. "Po długotrwałych, intensywnych opadach deszczu, kiedy chmury podobno przez miesiąc nie odsłoniły słońca, osunęło się zbocze góry Chryszczatej" - podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.

Mieszkańców Duszatyna poderwał ogromny huk zwielokrotniony odbitym od gór echem. Nie wiedząc co się stało szybko pakowali podręczne rzeczy i w panice opuszczali wieś. W cerkwi w Prełukach uderzono w dzwony na trwogę. Ze zbocza Chryszczatej oderwał się wtedy potężny płat ziemi, który ruszył w dół lejem długości pół kilometra i szerokości 140 m.

"Zabierał za sobą wiekowy las i zatarasował dolinę potoku Olchowatego. Najdalej przesunięte warstwy przebyły ponad kilometrową drogę. Masę przemieszczonego materiału oszacowano później na 12 mln m sześc. W konsekwencji powstały trzy jeziorka nazwane później Duszatyńskimi" - dodał Marszałek.

Z najniżej położonego jeszcze w 1925 roku spuszczono wodę i wyłapano 80 dorodnych pstrągów. Pozostałe dwa ocalałe jeziorka są dużą atrakcję turystyczną. Od 60 lat są też rezerwatem przyrody.

"Od lat niezmiennie podążają tutaj turyści w każdym wieku; w grupach zorganizowanych lub samotnie. Jeziorka czterokrotnie odwiedzał jeszcze, jako ksiądz, a potem biskup Karol Wojtyła. 6 sierpnia 1956 r. dotarł do nich także kardynał Stefan Wyszyński. Prymas był wtedy internowany w Komańczy" - zauważył leśnik Edward Orłowski.

Leśnik dodał, że prymasa Wyszyńskiego wyjątkowo zmęczyła 10-kilometrowa trasa z Komańczy nad jeziorka. "Jak opisywał towarzszący mu ks. Stanisław Porębski zaraz po powrocie kardynał udał się na spoczynek; tego dnia nie zjadł nawet obiadu" - przypomniał Orłowski.

Powierzchnia jeziorek systematycznie zmniejsza się od lat. Większe z nich jeszcze w roku 1925 miało ponad 2,5 ha powierzchni i 10 m. głębokości, obecnie ma 1,25 ha powierzchni a głębokość zmalała do 6 m. Leży na wysokości 708 m. n.p.m. Z kolei powierzchnia mniejszego jeziorka, które leży na wysokości 687 m. n.p.m., od 1925 r. zmniejszyła się o 10 proc. Obecnie łączna powierzchnia lustra wody rezerwatu wynosi 1,74 ha.

Na zboczu Chryszczatej od 10 lat stoi obelisk; przypomina gwałtowne powstanie Jeziorek Duszatyńskich.

Alfred Kyc (PAP)