Być może po to, by uspokoić dzieci. Naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego biorą udział w międzynarodowym projekcie badawczym, którego celem jest naukowa próba odpowiedzi na to pytanie. – Rytmiczne mówienie, nucenie i śpiewanie było pierwszym zachowaniem muzycznym, które powstało u człowieka. Dzięki niemu nasi przodkowie mogli sygnalizować, że cały czas są obok dziecka, wystarczyło coś zaśpiewać, by dziecko poczuło bliskość rodzica – powiedział PAP dr Andrzej Galbarczyk z Collegium Medicum UJ.

Naukowcy z niemal całego świata będą zbierali nagrania pieśni, jakie rodzice śpiewają dzieciom. Następnie ten ogromny materiał zostanie porównany. – Jeśli uda się nam wychwycić akustyczne cechy charakterystyczne, które będą wspólne dla wszystkich nagrań – niezależnie od tego, gdzie były robione – to będzie świadczyło, że śpiewanie dzieciom mamy zapisane w genach, że jest to coś, co robimy intuicyjnie – wyjaśnił dr Galbarczyk.