Gazu w bród?

Tomasz Rożek

GN 09/2018 |

publikacja 01.03.2018 00:00

W południowo-wschodniej Polsce odkryto duże złoża gazu. Już wstępne szacunki są bardzo obiecujące. Tak bardzo, że niektórzy z branży publicznie stwierdzili, iż surowca nie zabraknie nam przez dekady.

Nowe złoża gazu odkryto w okolicy Ujkowic, na północ od Przemyśla. Pierwszy próbny odwiert wykonano w tym miejscu na przełomie 2017 i 2018 roku. Planowane są trzy kolejne odwierty. Darek Delmanowicz /PAP Nowe złoża gazu odkryto w okolicy Ujkowic, na północ od Przemyśla. Pierwszy próbny odwiert wykonano w tym miejscu na przełomie 2017 i 2018 roku. Planowane są trzy kolejne odwierty.

Do tego typu zapewnień możemy w Polsce podchodzić dość ostrożnie. A to z powodu gazu łupkowego. Mieliśmy być drugim Kuwejtem, a wyszło… jak zawsze. Tutaj sytuacja jest jednak inna. Gaz łupkowy ma ten sam skład chemiczny co ten znaleziony w okolicach Przemyśla, ale warunki, w jakich występuje, są diametralnie odmienne. Wbrew temu, co często pisano, gazu łupkowego w Polsce jest bardzo dużo, ale jego złoża są – niestety – ukryte bardzo głęboko. Gdy dodamy do tego dość skomplikowaną technologię wydobywania węglowodorów ze złóż niekonwencjonalnych (czyli m.in. z łupków), okaże się, że cena takiego surowca znacząco przekraczałaby cenę surowca ze źródeł konwencjonalnych.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.