Skurcz, świst, duszność

mówi prof. Władysław Pierzchała

publikacja 20.10.2008 13:47

Szacuje się, że 5–8 proc. Polaków choruje na astmę. O dolegliwościach związanych z tą chorobą mówi prof. Władysław Pierzchała w rozmowie z Krzysztofem Maciejczykiem. .:::::.

Skurcz, świst, duszność

Krzysztof Maciejczyk: Jak funkcjonują zdrowe oskrzela, a jakie zmiany zachodzą w nich w wyniku astmy?

prof. Władysław Pierzchała: – Astma jest umiejscowiona w oskrzelach, choć nie tylko oskrzela chorują. Chore oskrzela wykazują tzw. nadreaktywność, czyli większą skłonność do skurczu niż zdrowe. Jest to związane z napływem do nich komórek krwi (eozynofili), które po rozpadnięciu się uwalniają czynniki powodujące skurcz. Astma zatem związana jest z nieprawidłowością ogólnoustrojową, a nie defektem oskrzeli. Badania pokazują, że powodem najczęściej jest alergia. W chorych oskrzelach są grubsze mięśnie, występuje obrzęk błony śluzowej, w błonie podśluzowej i mięśniach błony śluzowej powstają nacieki m.in. z komórek zapalnych. Mięśnie przez to, że są grubsze, są też skurczone. Ponadto w chorych oskrzelach ilość produkowanego śluzu jest znacznie większa i czasem prowadzi do zatkania dróg oddechowych.

Jakie objawy wskazują na astmę?

– Przede wszystkim jest to napadowa duszność, która pojawia się bez przyczyny i często zaskakuje chorego np. w nocy, nad ranem, po wysiłku lub po zetknięciu się z zimnym powietrzem. U tych, którzy uczuleni są na pyłki drzew, kwiatów, traw czy chwastów, duszność występuje ponadto w określonych porach roku. Innym objawem tej choroby jest budzący ze snu kaszel.

Mówi się, że sport to zdrowie. Czy to dotyczy także chorych na astmę?

– U człowieka chorego na astmę, który nie stosuje leczenia, wysiłek powoduje hiperwentylację płuc, czyli wentylację większą niż normalnie. Ochładza to błonę śluzową oskrzeli i wyzwala nadreaktywność, czyli prowadzi do skurczu. Można powiedzieć, że sport może być jednym z powodów ataku astmy. To jednak nie znaczy, że astmatyk nie powinien w ogóle uprawiać sportu. Gdy pamięta o regularnym zażywaniu leków, żaden wysiłek nie będzie dla niego problemem.

Czy prawdą jest, że na astmę często cierpią narciarze?

– Podczas jazdy na nartach występują korzystne warunki do wystąpienia nadreaktywności, tj. zimne powietrze czy hiperwentylacja. Często jest tak, że ktoś ma astmę, ale o tym nie wie. Ujawnia się ona w określonej sytuacji, np. podczas jazdy na nartach.

Podobno wielu pływaków symuluje astmę. Dlaczego?

– Niektórzy sportowcy chcieliby stosować silne leki rozkurczowe podawane astmatykom, by w ten sposób mobilizować się do wysiłku. Ten sam lek, który rozszerza oskrzela, pobudza wiele receptorów znajdujących się w mózgu, w mięśniach i innych częściach organizmu. Środek ten pobudza do aktywności.

Czy astma jest chorobą dziedziczną?

– Pewne geny predysponują do rozwoju astmy. Wraz z nimi jednak nie dziedziczy się choroby, a jedynie skłonność do zapadnięcia na nią. Do tego, żeby zachorować, potrzebne są określone czynniki zewnętrzne.

Jak powinno wyglądać zachowanie towarzysza osoby, która dostała ataku duszności?

– Osoba towarzysząca w takiej sytuacji powinna przede wszystkim zachować zimną krew, uspokajać chorego i telefonować po pomoc. Chory zaś powinien zawsze mieć przy sobie apteczkę ratunkową, w której znajduje się lek rozkurczający oskrzela, adrenalina oraz doustne kortykosteroidy.

Czy w przypadku astmy można mówić o skutecznej profilaktyce?

– Tak, jak w każdej chorobie możemy wyróżnić profilaktykę pierwotną i wtórną. Pierwsza z nich ma zapobiec powstaniu astmy. Jest to bardzo trudne, bo na całym świecie wzrasta liczba dzieci rodzących się z alergiami, a tym samym szansa na ich zachorowanie na astmę wzrasta. Genów nie da się zmienić. Prewencja pierwotna może polegać tylko na izolowaniu się od alergenów, na które jesteśmy uczuleni, jednak często jest to niemożliwe. Prewencja wtórna zaś polega na niedopuszczeniu do pojawienia się pełnoobjawowej astmy, a szczególnie jej powikłań. Droga do tego jest jedna – wczesna diagnoza i leczenie. Warto też dodać, że chory, który ma astmę i pali papierosy, skazuje się na ciężki przebieg choroby i brak skuteczności leczenia.

Kuracja, refundacja ...

Niedawno Rada Konsultacyjna przy Agencji Oceny Technologii Medycznych opowiedziała się za refundacją terapii skojarzonej w astmie (formoterol plus budezonid) w jednym inhalatorze. Decyzja ta zwiększa szanse polskich pacjentów na dostęp do najnowocześniejszego standardu leczenia tej dolegliwej choroby, ponieważ w przeciwieństwie do innych krajów Unii Europejskiej terapia skojarzona w jednym inhalatorze nie była u nas dotąd refundowana. Terapia skojarzona może być stosowana zarówno w leczeniu przewlekłym, jak i doraźnym astmy. Pacjent, używając jednego inhalatora, przyjmuje jednocześnie lek przeciwzapalny, działający na przyczynę choroby, oraz lek rozszerzający oskrzela, który łagodzi objawy i ułatwia oddychanie. Terapia skojarzona w jednym inhalatorze jest obecnie standardem w leczeniu astmy, zarówno w Europie, jak i na świecie. Jej stosowanie jest rekomendowane w najnowszych międzynarodowych wytycznych Światowej Inicjatywy Zwalczania Astmy.

Prof. Władysław Pierzchała jest kierownikiem Katedry i Kliniki Pneumologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego oraz kierownikiem przyklinicznej poradni alergologicznej Centralnego Szpitala Klinicznego w Katowicach.



Gość Niedzielny 41/2008