Podglądanie Saturna

Barbara Gruszka-Zych

publikacja 05.07.2004 23:54

Podróż trwała siedem lat i liczyła 3,5 miliarda kilometrów. 1 lipca międzynarodowa sonda kosmiczna Cassini przecięła płaszczyznę pierścieni Saturna i weszła na orbitę planety. .:::::.

Podglądanie Saturna

Sygnał, potwierdzający pochwycenie sondy przez pole grawitacyjne Saturna, dotarł do podlegającego NASA Laboratorium Napędu Odrzutowego w Pasadenie przed godziną 21 czasu lokalnego, czyli około godz. 6 rano czasu polskiego. Jego odbiór oznaczał, że udał się najbardziej ryzykowny manewr całej misji – przejście sondy między pierścieniami planety, określanymi jako F i G, a złożonymi z bryłek lodu, skał i pyłu. Uderzenie nawet najmniejszego odłamka mogło spowodować zniszczenie pojazdu.

Swoją podróż na orbitę Saturna sonda rozpoczęła 15 października 1997 r. z Przylądka Canaveral na Florydzie. Jej misja jest wspólnym przedsięwzięciem NASA, Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) i Włoskiej Agencji Kosmicznej (ASI). To najdroższa w historii – kosztująca 3,3 mld dolarów – wyprawa na inną planetę. Jej celem jest dokładne zbadanie Saturna, jego pierścieni, pola magnetycznego, a także tajemniczych księżyców. Cassini będzie jeszcze pracować co najmniej cztery lata. Pozwala na to zapas plutonu w termoelektrycznych ogniwach nuklearnych statku.

Pomarańczowe chmury

Saturn to szósta licząc od Słońca, a druga pod względem wielkości planeta Układu Słonecznego. Podobnie jak jej większy sąsiad, Jowisz, jest ogromną kulą gazu, i gdybyśmy wyobrazili sobie gigantyczny kosmiczny ocean, unosiłaby się na nim, nie tonąc, jak plażowa piłka. Już Galileusz za pomocą swojego teleskopu zauważył tajemnicze ”uszy” Saturna. Dziś wiemy, że to system setek koncentrycznych pierścieni zbudowanych z bryłek lodu, skał i pyłu. Doba na planecie trwa 10 godzin i 40 minut. Jej czas obiegu wokół Słońca wynosi 29 lat. Saturn otoczony jest rodziną księżyców – do dziś odkryto ich 31. Spośród nich Tytan jest największy i najbardziej intrygujący. Podejrzewano nawet, że mógłby być dobrym miejscem do powstania życia. Mimo że jest większy od Merkurego, to ma o połowę mniejszą masę. Jako jedyny satelita Saturna posiada własną, gęstą atmosferę. Zwykle otoczony jest warstwą pomarańczowych chmur i dlatego trudno stwierdzić, jak wygląda i czy jest zbudowany – jak twierdzą naukowcy – z czystego lodu wodnego. Dzięki sondzie Cassini, która znalazła się w odległości 340 tys. km od Tytana i wykonała zdjęcia w podczerwieni (niestety, płaszcz chmur dokładnie zakrywał księżyc i zdjęcia w paśmie widzialnym nie były możliwe) okazało się, że przypuszczenia badaczy są mylne.

Po interpretacji fotografii stwierdzono, że powierzchnia Tytana to mieszanina różnych związków organicznych. Na razie naukowcy nie potrafią ich dokładnie określić. Co ważniejsze – nie stwierdzono obecności wody (jej równa powierzchnia powinna dać ostre echo radarowe). Następne zbliżenie sondy do Tytana nastąpi dopiero w październiku. Wtedy odległość będzie mniejsza i wyniesie około 1200 km. W styczniu przyszłego roku umieszczony na pokładzie sondy próbnik Huygens wyląduje na największym księżycu Saturna. Jego zadaniem będzie zbadanie atmosfery Tytana i przesłanie wyników na Ziemię za pośrednictwem nadajników Cassiniego. Na pokładzie lądownika znajduje się przyrząd skonstruowany przez polskich naukowców z Centrum Badań Kosmicznych PAN – czujnik do pomiaru temeratury i przewodnictwa cieplnego atmosfery. Po raz pierwszy w historii próbnik posiada mikrofon – dlatego jeśli jego lądowanie się uda – usłyszymy odgłosy z odległego świata.
Czy będzie to, jak przypuszczali dotąd naukowcy, plusk oceanu metanu, czy uderzenie w twardy grunt? Po wypuszczeniu Huygensa Cassini ma utrzymywać łączność z Pasadeną przez co najmniej 76 kolejnych okrążeń Saturna.

Statek z autografami

Sonda ma już za sobą pierwsze sukcesy. 11 czerwca przeleciała 2000 km od Phoebe – dalekiego księżyca Saturna, uważanego dotąd za przybysza z krańców Układu Słonecznego, pochwyconego przez pole grawitacyjne planety.
- Dzięki sondzie Cassini w ciągu ostatnich dwóch tygodni dowiedzieliśmy się o Phoebe więcej niż w czasie stu lat, które minęły od jej odkrycia – powiedział dr Dennis Matson, jeden z szefów misji.
Warto wiedzieć, że na pokładzie tego wysokiego na dwa i pół piętra statku kosmicznego znajduje się ponad 600 tys. kartek z podpisami Ziemian. Są wśród nich autografy i przesłania nie tylko znanych polityków, artystów, gwiazd filmowych, ale wszystkich, którzy chcieli w jakiś sposób odbyć podróż w kosmos. Niektórzy już dwa lata przed odlotem sondy przysyłali do NASA listy z odciskami łap psów, kotów i innych zwierząt domowych. Dziś ta ziemska przesyłka krąży z sondą wokół Saturna.


Nazwy sondy i jej atmosferycznego próbnika upamiętniają dwóch zasłużonych w obserwacjach Saturna XVII-wiecznych astronomów – Christiaana Huygensa (odkrył układ otaczających go pierścieni i Tytana) oraz Giana Domenica Cassiniego, który dostrzegł pierwsze elementy struktury pierścieni.

Sondy kosmiczne to bezzałogowe statki, służące do badań Układu Słonecznego. Wyposażone w kamery i aparaturę naukową, zbierają dane i przesyłają je na Ziemię drogą radiową. Za ich pomocą zbadano kometę Halleya, dwie planetoidy i wszystkie planety oprócz Plutona. Sondy dokonały też bliskich przelotów wokół Słońca. Wchodzą one na orbitę planety lub księżyca, wykonują mapy powierzchni bądź lądują, by bezpośrednio zbadać środowisko. Do tej pory Saturna obserwowały amerykańskie sondy Voyager i Pioneer.




Gość Niedzielny 29/2004