Pierścienie się topią

GN 7/2019 |

publikacja 14.02.2019 00:00

Przepiękne pierścienie Saturna zanikają.

Pierścienie się topią Space Science Institute/jpl/nasa

Złożone z okruchów skalnych, ale głównie lodu, z jakiegoś powodu topią się. Naukowcy z NASA zauważyli, że masa pierścieni spada. Nie jest to proces lawinowy, w skali ludzkiego życia, ale – jak obliczono – za 100 mln lat po pierścieniach nie będzie już śladu.

To, że pierścienie tracą na masie, zaobserwowały już sondy Voyager 1, Voyager 2 i Cassini. Te obserwacje potwierdzają dane zebrane z obserwatoriów naziemnych, m.in. teleskopu Kacka na Hawajach.

Nie wiadomo, dlaczego pierścienie zanikają. Nie wiadomo też, czy powstały wraz z planetą, czy później. Może to resztki dużych księżyców, które kiedyś tam były, zderzyły się i rozpadły w drobny pył. Może fragmenty komet i planetoid, które zostały ściągnięte przez grawitację Saturna? Z czasem większe kawałki, w wyniku kolizji, rozbijały się na coraz mniejsze, stąd dzisiaj kawałki lodu czy skał nie przypominają wielkością ani księżyców, ani nawet komet. Niektóre szacunki wskazują na to, że pierścienie pojawiły się wokół planety dopiero kilkadziesiąt, góra 100 mln lat temu. A jeżeli tak, to znaczy, że pierścienie są zjawiskiem tymczasowym i – być może – inne duże planety też je miały albo w przyszłości będą je mieć. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.