Kij i marchewka

Tomasz Rożek

GN 12/2019 |

publikacja 21.03.2019 00:00

Wyobraź sobie życie w świecie, w którym za wszystko jesteś oceniany. Za to, co czytasz, za to, z kim się spotykasz. Nawet za to, gdzie robisz zakupy, i za to, czy sumiennie wykonujesz swoje obowiązki. Wyobraź sobie, że w zależności od oceny twoje życie będzie albo łatwe, albo będzie horrorem. Taki świat jest za progiem.

Kij i marchewka canstockphoto

To nie jest opis kolonii karnej, obozu przetrwania czy życia na zwolnieniu warunkowym. To od roku dzieje się w Chinach. Brytyjski dziennik „The Guardian” opisał przypadek – bagatela – 23 mln Chińczyków, którzy zostali pozbawieni możliwości swobodnego przemieszczania się. Część z nich nie może kupić żadnego biletu lotniczego, a ponad 5 mln nie może nabyć nawet biletu kolejowego.

Z imienia i nazwiska

Autorzy wielu filmów science fiction ostrzegali przed takim obrotem spraw. Przed powszechną i totalną inwigilacją. Przy czym samo zbieranie informacji przez państwo to tylko wstęp do systemu. Bo on idzie dalej. Algorytm przetwarza dane o wszystkich obywatelach i na ich podstawie wydaje decyzje dotyczące życia konkretnych osób. Decyduje, jaki będzie ich dostęp do dóbr publicznych, do kredytów, do możliwości awansu, a nawet do szans edukacyjnych dzieci. Może decydować nawet o dostępie do tak podstawowych usług jak np. transport publiczny.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.