Egipt wykończyli urzędnicy

publikacja 24.05.2010 10:09

O najbardziej znanym, choć nic nie znaczącym faraonie, o architekcie, który stał się bogiem, i o sztucznej brodzie królów Egiptu z prof. Karolem Myśliwcem rozmawia Tomasz Rożek.

Egipt wykończyli urzędnicy AUTOR / CC 2.0

Tomasz Rożek: Kilkanaście dni temu opublikowano wyniki badań genetycznych zmarłego 3400 lat temu faraona Tutanchamona. Co wiemy dziś, czego nie wiedzieliśmy wcześniej?
Prof. Karol Myśliwiec: – Dowiedzieliśmy się, że Tutanchamon, czyli dosłownie „żywy obraz Amona”, boga płodności i urodzaju, był na pewno synem „heretyckiego” faraona Echnatona i pochodził z jego kazirodczego związku z siostrą. W badaniach mumii Tutanchamona uczestniczyli zresztą nie tylko genetycy. Antropolodzy wypowiedzieli się na temat jego stanu zdrowia, wieku w momencie śmierci i jej przyczyn. Tutanchamon m.in. miał malarię, która – jak twierdzą specjaliści – była w ówczesnym Egipcie chorobą powszechną. Miał otwór w tylnej części czaszki, który wcale nie musiał być powodem jego śmierci, mógł powstać w czasie mumifikacji. Miał złamaną nogę, stąd teoria, że spadł z konia. Miał tzw. zajęczą wargę i bardzo chuderlawą budowę ciała. Zapewne to wszystko razem złożyło się na to, że zmarł w bardzo młodym wieku, mając około 19 lat.

Tutanchamon jest chyba najbardziej znanym faraonem...
– Zupełnie niezasłużenie. Jest właścicielem jedynego grobowca królewskiego, który nie został obrabowany w starożytności. Zachował się sarkofag z ciałem zmarłego i rozliczne skarby należące do tzw. zastawy grobowej. Wierzono bowiem, że zmarły po śmierci, w zaświatach żyje tak samo jak na ziemi i jest mu potrzebne wszystko to, co miał za życia. A nawet znacznie więcej, bo tam będzie żył przecież wiecznie. Do grobów wkładano więc przedmioty, naczynia wyższej jakości, lepiej wykonane niż te, których faraon używał za życia. Pamiętajmy, że faraon, szczególnie w czasach Tutanchamona, czyli w czasach Nowego Państwa, uważany był za boga już za życia, natomiast w każdym wypadku stawał się bogiem po śmierci. W związku z tym musiał mieć wszystko wspanialsze. Wiedzieli o tym rabusie, którzy plądrowali grobowce niekiedy kilka dni po pogrzebie.
Nie bali się, że bóg – faraon ich pokarze?
– Jak widać nie. To mnie nie dziwi. Dzisiaj też jest wielu ludzi,
dla których nie ma świętości. Jak wyglądały techniki złodziejskie, jak wyłamywali drzwi grobowca, jak później siekierkami rozrąbywali złote folie, które pokrywały ciało, o tym wszystkim dowiadujemy się z tekstów egipskich, z notatek, jakie robiono tzw. pismem hieratycznym, czyli uproszczonym, z procesów złodziei. Wiemy też, że złodziejami często bywali strażnicy grobowców. Dzisiaj podobne rzeczy też mają miejsce.

Czy mamy jakieś wiadomości na temat tego, jakim królem był Tutanchamon?
– Nie miał czasu się wykazać. Na tron wstąpił jako dziecko, gdy miał około 10 lat. Zmarł mniej więcej w wieku 19 lat, czyli rządził 9–10 lat. Młody Tutanchamon nie mógł sobie pozwolić na prowadzenie jakiejś zdecydowanej polityki, szczególnie w stosunku do ogromnej rzeszy kapłanów. Kapłani byli klasą intelektualną. Oni wiedzieli więcej niż faraon. To oni dyktowali faraonowi, jak ma postępować. Gdyby przypadkiem ten spróbował się buntować, kapłani mieli metody, żeby go usadzić. Sytuacja Tutanchamona była szczególnie trudna, bo za czasów jego ojca, faraona Echnatona, miała miejsce tzw. herezja amarneńska. Echnaton wprowadził monoteizm boga Słońca, odrzucając innych bogów, czczonych na tamtych ziemiach od półtora tysiąca lat. Wraz z bogami odrzuceni zostali ich kapłani. To bardzo osłabiło pozycję faraona i Egiptu jako całości. Czasy, w których Tutanchamon był faraonem, były bardzo trudne. Specjalnie powiedziałem „był faraonem” a nie „rządził Egiptem”, bo wiele wskazuje na to, że na dworze Tutanchamona najwięcej do powiedzenia mieli dwaj wysocy urzędnicy, wezyr Aj i generał Horemheb. Po śmierci młodego władcy to oni byli kolejnymi faraonami.

Jest więc znany nie z powodu tego, co zrobił, tylko z powodu bogactwa, jakie znaleziono w jego grobie?
– Tak. Zresztą jego grób – jak na nic nie znaczącego władcę przystało – był mały. Skoro ktoś taki jak on miał tak wspaniały pochówek, skoro skarby, jakie zgromadzono w jego grobie, do dzisiaj zachwycają, co musiało być w splądrowanych grobach takich wielkich faraonów jak Totmes III czy Ramzes II?

Pan wspominał o totalnym rozkładzie państwa. Czy państwo w ogóle, tak jak my je dzisiaj rozumiemy – podatki, urzędnicy, władza centralna – istniało?
– Ależ oczywiście! Ja bym powiedział nawet, że państwo egipskie było lepiej zorganizowane niż dzisiaj państwo polskie. To było społeczeństwo mocno zhierarchizowane. Każdy znał swoje miejsce w szeregu. Na tej hierarchiczności opierała się jego potęga. W normalnych czasach, gdy faraon był postacią mocną, nikomu nie przychodziło do głowy buntować się przeciwko temu porządkowi. Ludzie płacili podatki, a faraon był odpowiedzialny za ich wyżywienie i zapewnienie grobów swoim dostojnikom. Dzięki wspaniałej organizacji tego społeczeństwa możliwe było realizowanie przedsięwzięć tak monumentalnych, jak na przykład budowanie piramid królewskich. Piramida w czasach Starego Państwa była największym przedsięwzięciem budowlanym, które było realizowane przez faraona za jego życia. Piramidy były budowane przez wolnych ludzi, którzy w porze roku nadającej się do tego, pracowali w polu, natomiast w porze deszczowej, kiedy wylewały rzeki byli zatrudniani przy budowie piramidy. Wszystko było dokładnie przemyślane i zorganizowane.

A jednak czasami zdarzał się upadek. Dlaczego?
– To też ciekawe i warto się nad tym dzisiaj zastanowić. Egipt był najpotężniejszy za czasów tzw. Starego Państwa. Ono upadło pod koniec III tysiąclecia p.n.e. z powodu urzędników. Oni z czasem zaczęli tworzyć dynastie urzędnicze. Tak jak dzisiaj. Wielu z tych, którzy doszli do wysokich pozycji, usiłowało urządzić swoją rodzinę, zapewnić jej równie wysokie miejsce w hierarchii. Faraon w pewnym momencie nie mógł się temu przeciwstawić, bo stał się zakładnikiem całej klasy urzędniczej. Niektórzy z urzędników, piastujących jakąś funkcję od pokoleń, w drugiej połowie V czy za czasów VI dynastii osiągali niezależność i potęgę porównywalną z potęgą faraona. To osłabiało coraz bardziej władzę królewską. Jeżeli do tego dołączyły się jakieś czynniki obiektywne, np. okresy suszy, która spowodowała mniejszy urodzaj i kłopoty z redystrybucją wiktuałów – dochodziło do buntów. Poza tym na dworze królewskim zawsze był harem, a w nim szereg małżonek królewskich, które istniały niezależnie od tzw. Wielkiej Małżonki, czyli tej oficjalnej, naczelnej królowej. Faraon miewał dzieci z damami haremowymi, których ambicje – szczególnie gdy rodzili im się synowie – czasami wpędzały królestwo w kłopoty. Dochodziło do spisków haremowych, które w niektórych wypadkach, jak się wydaje, udawały się. Przynajmniej raz taki spisek doprowadził do śmierci faraona.

Skąd pomysł na budowanie piramid?
– Kształt piramidy nie został wymyślony od razu dla budowli monumentalnej. Wszystko wskazuje na to, że Heliopolis – dzisiejszy wschodni Kair – było centralnym miejscem kultu boga Słońca. Jako swój najważniejszy fetysz miało kamień, którego kształt przypominał trochę piramidę. Pierwsza piramida, czyli piramida dla faraona o imieniu Dżeser, początkowo w ogóle nie była zaplanowana jako piramida, tylko tzw. mastaba, czyli piramida ze ściętym czubkiem. Jej architekt, Imhotep, prawdopodobnie zachwycił się i zaczął ją rozbudowywać i wszerz, i w górę. Powstała w ten sposób pierwsza piramida. Jej twórca – wspomniany Imhotep – był tak czczony w czasach starożytnych, że z czasem uważano go za świętego. Jego kult przetrwał cały starożytny Egipt, aż do czasów rzymskich, a wydaje się nawet, że jeszcze później. Dla starożytnych Egipcjan była to – poza faraonami – najważniejsza postać w całej ich historii. Zresztą architekci w starożytnym Egipcie byli jedynymi twórcami wymienianymi z imienia. Inni, malarze, pisarze czy rzeźbiarze, byli anonimowi, bo uważano, że to, co opisują, to, co tworzą i tak pochodzi od boga, a nie od nich samych.

Czy wiadomo, jak były budowane największe piramidy?
– Jeżeli chodzi o dolne warstwy, nie ma najmniejszych wątpliwości. Budowano rampy. Bardzo długie kamienne rampy. Ich powierzchnia była wyłożona mułem, tak że polewając ją wodą, można było po tej powierzchni ciągnąć sanie, a na nich potężne, kilku-, kilkunastotonowe bloki skalne.

Piramidy mają fundamenty?
– Nie, one były budowane na litej skale, choć wydaje się, że stoją na piasku. Zanim rozpoczęto budowę piramidy, najpierw w skale, w miejscu, gdzie miała powstać, żłobiono szyb grobowy z komorą, w której było umieszczone ciało zmarłego w sarkofagu. Dopiero nad tą komorą nadbudowywano piramidę. Gdy faraon żył długo i był szanowany, piramidę rozbudowywano. W przypadku piramidy Cheopsa widoczne są trzy fazy rozbudowy. Wracając do poprzedniego pytania. Wiemy, jak powstawały warstwy dolne piramidy i środkowe. Nie wiemy, jak powstawała jej góra. Gdyby również tam wyciągano kamienie po rampach, musiałyby one mieć – żeby kąt nachylenia był odpowiedni – po kilkanaście kilometrów długości. Kamienie transportowano czasami z daleka. Barkami. To było ogromne przedsięwzięcie i wyzwanie dla całego państwa.

Dlaczego większość faraonów na maskach grobowych jest przedstawiana jako połączenie człowieka z wachlarzem kobry?
– Kobra zawsze jest nad ich czołem. Uważano, że chroni faraona przed złymi mocami. Jest nie tylko na czole faraona, ale również na czole królowych, bogów czy bogiń. Trzeba by właściwie całą książkę napisać na temat znaczenia węży w symbolice religijnej starożytnych Egipcjan.

Faraon za życia nosił na głowie koronę z kobrą?
– Oczywiście. Nosił nieustannie różne korony. Prawie wszystkie były zaopatrzone w Ureusza – czyli świętego węża. Większość z tych koron była zresztą bardzo lekka. Wygodna do noszenia. Oczywiście każda korona była powlekana z zewnątrz cienką złotą folią. Jedną z nielicznych koron metalowych była tzw. korona chepresz – korona błękitna, w której faraon udawał się na wojnę. Ile razy jest przedstawiany w scenach batalistycznych, zawsze nosi taką koronę na głowie.

A o co chodzi z nakładką na brodę, którą nosili faraonowie?
– To jest sztuczna broda, która była wykonywana ze skóry. Tam, gdzie w rzeźbie czy płaskorzeźbie zachowana jest dobrze twarz, widać, że była ona rzemykiem wzdłuż żuchwy dołączona do korony. To jest oczywiście element dostojeństwa króla. Dostojnicy mieli również takie mniejsze bródki. Czym dłuższa sztuczna broda, tym wyżej w hierarchii był jej właściciel. A w przypadku faraona noszenie brody konkretnego kształtu było połączone z określonym typem korony.

Prof. Karol Myśliwiec jest egiptologiem i archeologiem. Autorem kilkunastu książek i setek artykułów naukowych. Jest dyrektorem Zakładu Archeologii Śródziemnomorskiej Polskiej Akademii Nauk i Kierownikiem Zakładu Archeologii Egiptu Starożytnego w Instytucie Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. Laureat Nagrody Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, nazwanej polskim Noblem. Zapalony podróżnik, miłośnik teatru i muzyki.