Przemyśl: Niepełnosprawne bociany wychowują pisklęta

PAP |

publikacja 15.05.2019 12:00

W zbudowanych na ziemi gniazdach w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu siedem par niepełnosprawnych bocianów wysiaduje 13 jaj.

Przemyśl: Niepełnosprawne bociany wychowują pisklęta Roman Koszowski /Foto Gość Bociany, które wykluły się w ośrodku, uczą się latać skacząc z drewnianej platformy, systematycznie podnoszonej przez pracowników

Pisklęta wychowują i jaja wysiadują bociany, które na stałe przebywają w ośrodku. "Aktualnie takich ptaków jest u nas blisko 50. Mają one np. trwale uszkodzone skrzydła lub kończyny. Od wielu lat nie mogą latać" - poinformował w środę PAP Fedaczyński.

Pisklęta są karmione m.in. małymi rybkami, mieszankami mięsnymi. Są pod opieką zarówno rodziców, jak i pracowników ośrodka. "W ostatnich dniach sierpnia, już jako dorosłe i w pełni sił osobniki, odlecą do Afryki" - dodał weterynarz.

Przypomniał, że bociany obawiające się drapieżników, np. lisów lub kun, swoje gniazda budują na wysokich drzewach. Zdaniem Fedaczyńskiego, zachowanie bocianów w przemyskim ośrodku jest nietypowe i rzadko spotykane. Specjalista nie wyklucza, że może ono mieć związek z założeniem prawie 10 lat temu w placówce systemu odstraszania drapieżników, tzw. elektrycznego pastucha.

"O tamtej pory nasi pacjenci poczuli się bezpieczniej. Od kilku lat każdego lata po kilka, kilkanaście bocianów, które wychowały się w gniazdach zbudowanych na ziemi, po osiągnięciu dojrzałości opuszcza ośrodek" - zaznaczył weterynarz.

Bociany, które wykluły się w ośrodku, uczą się latać skacząc z drewnianej platformy, systematycznie podnoszonej przez pracowników. Najpierw tylko skaczą, a potem nagle odkrywają, że potrafią latać. W opanowaniu umiejętności latania nie mogą im pomóc rodzice.

Działający jako fundacja Ośrodek Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu powstał na początku lat 90. ubiegłego wieku. Trafiają do niego poszkodowane ptaki i zwierzęta, głównie z woj. podkarpackiego.