Wakacje na słońcu

Anna Leszczyńska-Rożek

GN 27/2019 |

publikacja 04.07.2019 00:00

Opalenizna podobno dodaje uroku, bywa też potwierdzeniem udanego urlopu. Na co uważać podczas opalania i jak uchronić się przed szkodliwymi skutkami wystawiania skóry na promieniowanie słoneczne?

Kremy ochronne trzeba dobierać w zależności od czasu spędzanego na słońcu i karnacji. roman koszowski /foto gość Kremy ochronne trzeba dobierać w zależności od czasu spędzanego na słońcu i karnacji.

Promieniowanie słoneczne mocno oddziałuje na nasz organizm. Może mieć pozytywny wpływ na osoby cierpiące na niektóre schorzenia skóry. Poprawia samopoczucie i zwiększa produkcję witaminy D3 w organizmie. Jednak i z tego dobrodziejstwa – tak jak z każdego innego – należy korzystać z umiarem i w odpowiednim czasie.

Różne promienie

Nadmierne opalanie się na ostrym słońcu bywa groźne dla zdrowia. Wszystko za sprawą promieni UV, na które jesteśmy narażeni, przebywając na powietrzu w słoneczny dzień. Promieniowanie UVA (ultrafioletowe) przenika do najgłębszych warstw skóry, niszcząc włókna kolagenowe i osłabiając jej mechanizmy odpornościowe. Przyczynia się do fotostarzenia skóry i wytwarzania się trwałych zmarszczek. W skrajnym przypadku może nawet doprowadzić do powstawania złośliwego nowotworu skóry – czerniaka. Nieco płycej w naszą skórę wnika promieniowanie UVB. Za jego sprawą – po kilku lub kilkunastu godzinach od przebywania na słońcu – na skórze może pojawić się zaczerwienienie (rumień), a po dłuższym czasie stała opalenizna. To dzięki UVB w skórze produkowana jest witamina D3. Wpływ na nasze samopoczucie ma też promieniowanie IR (infrared). To podczerwone, cieplne promieniowanie może doprowadzić do przegrzania się organizmu, co w skrajnych przypadkach kończy się odwodnieniem czy udarem słonecznym. Natężenie promieniowania słonecznego zależy od szerokości geograficznej, pory dnia i roku.

Dostępne jest 24% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.