Ludzie nie przeszkadzają

PAP |

publikacja 23.10.2019 09:45

Duża wartość naturalna Puszczy Białowieskiej nie jest sprzeczna z faktem obecności człowieka na jej terenie - piszą naukowcy, którzy podsumowali stan wiedzy nt. tego lasu.

W Puszczy Białowieskiej Jakub Szymczuk /Foto Gość W Puszczy Białowieskiej

Obszerną, ale rozproszoną wiedzę naukową nt. Puszczy Białowieskiej (PB) podsumowali niedawno eksperci z kilku polskich ośrodków badawczych: Białowieskiej Stacji Geobotanicznej Uniwersytetu Warszawskiego (BSG UW), Instytutu Badawczego Leśnictwa w Białowieży, Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży oraz Laboratorium Paleoekologii i Archeobotaniki z Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego. W syntezie, którą przedstawili na łamach "Forests", cytują niemal 200 prac.

Zwracają oni uwagę na bogactwo gatunków obecnych w Puszczy - zwłaszcza ptaków, owadów, grzybów kapeluszowych i porostów, z których wiele jest gatunkami reliktowymi lasów naturalnych. Według danych naukowych na terenie PB można znaleźć aż 1070 gatunków roślin naczyniowych, z czego ok. 670 to gatunki typowo leśne, a niemal 400 - synantropijne, czyli związane z obecnością człowieka. "Faktyczna liczba gatunków w Puszczy jest jednak większa, choćby dlatego, że rozprzestrzeniło się tam ok. 400-500 gatunków obcych - zarówno drzewiastych, jak i zielnych. Nie ma jednak aktualnej publikacji, która by to podsumowywała" - zauważa główny autor pracy, prof. Bogdan Jaroszewicz, kierownik BSG UW i wieloletni wicedyrektor Białowieskiego Parku Narodowego.

Gatunków mchów jest ok. 200, zaś wątrobowców - 63. Puszcza Białowieska jest też jednym z miejsc o największej w skali Polski, jak i Europy, różnorodności grzybów. Na terenie rezerwatu ścisłego naukowcy naliczyli ich niemal 1380 gatunków, choć szacują, że ich liczba w całej puszczy przekraczać może 5 tys. Wiele z nich to gatunki zagrożone, niemal 200 jest nieznanych w innych częściach kraju.

Z przeglądu wynika, że w PB żyje ponad 11,5 tys. gatunków zwierząt (większość z nich to bezkręgowce), choć ich faktyczna liczba może być nawet dwukrotnie wyższa. Jest to różnorodność nieporównywalna z innymi lasami Europy o podobnej wielkości - zaznaczają naukowcy. Wskazują oni gatunki wymarłe lub skrajnie rzadkie w lasach Zachodniej Europy, takie jak ryś, żubr, ryjówka białowieska, dzięcioł białogrzbiety czy trójpalczasty. Dodają, że w ostatnich dwóch dekadach w PB stwierdzono kilkaset nienotowanych tam wcześniej gatunków owadów.

Autorzy przeglądu podkreślają, że duża część Puszczy spełnia kryteria definicji naturalności lasu "niezaburzonego przez człowieka", określone przez Europejską Agencję Środowiska. Tymczasem większość współczesnych europejskich lasów zostało posadzonych przez człowieka na dawnych terenach rolniczych i były systematycznie przez niego użytkowane. Mówiąc o cechach Puszczy typowych dla lasów naturalnych, naukowcy mają na myśli m.in. taką roślinność, która pokrywałaby nasz kraj, gdyby wyeliminować wpływ człowieka. Zwracają też uwagę na wyjątkowe procesy ekologiczne, zachodzące w PB, np. niezakłócone przez wieki, a być może tysiąclecia formowanie się gleb leśnych. Nie mniej ważny jest wpływ procesów naturalnych - "niszczycielskich" z punktu widzenia człowieka, takich jak aktywność owadów czy wichur, na dużą część PB. Są one bardzo istotne dla funkcjonowania lasu, dzięki nim w lesie tym nie brakuje starych i dziuplastych drzew czy martwego drewna.

Po co takie zestawienia wiedzy nt. Puszczy Białowieskiej? Pozwalają one przedstawić aktualny stan wiedzy, dotyczący nie tylko walorów przyrodniczych Puszczy, ale i także historii - mówi prof. Jaroszewicz. "Większość kompleksów leśnych w Europie w średniowieczu została wycięta i przekształcona na pola uprawne. Las albo tam nie powrócił, albo wrócił niedawno. W wielu krajach zachodnich o lasach starożytnych (ancient forests) mówi się w przypadku, gdy są one widoczne na najstarszych mapach, opracowanych 300 czy 500 lat temu... My tymczasem mówimy o obiekcie przyrodniczym, w przypadku którego - jak wynika z badań palinologicznych (czyli badań pyłków roślinnych - PAP) - ciągłość istnienia wynosi nawet niemal 12 tysięcy lat!" - zaznacza dyrektor BSG UW.

Tak duża ciągłość istnienia Puszczy - tłumaczy profesor - oznacza zarazem ciągłość działania procesów naturalnych, związanych z ekosystemami leśnymi, które kształtowały PB przez tysiące lat. Dzięki ciągłości procesów naturalnych zawsze były tam obecne elementy rzadkie bądź nieobecne we współczesnych lasach gospodarczych, np. martwe drewno i związane z nim gatunki. W Puszczy jest go dużo; pochodzi od wielu gatunków drzew i znajduje się w różnym stopniu rozkładu. To przekłada się na wielkie bogactwo gatunkowe, przede wszystkim grzybów i bezkręgowców.

"Takich organizmów nie da się chronić w sposób oderwany od ochrony całego procesu, gdyż wiele z nich wymaga do rozwoju martwego drewna w zaawansowanym stanie rozkładu, np. 20-30-letnich spróchniałych kłód. Inne unikatowe organizmy wymagają drzew co prawda żywych, ale zarazem wypróchniałych i starych, kilkusetletnich" - opowiada prof. Jaroszewicz.

Ludzie byli obecni w Puszczy już od czasów prehistorycznych. Ich zagęszczenie było jednak mniejsze, niż na większości Niziny Środkowoeuropejskiej, a okresy aktywności osadniczej i braku człowieka przeplatały się, dzięki czemu las mógł się regenerować. I choć obecny stan Puszczy Białowieskiej jest efektem oddziaływania sił natury oraz człowieka, to faktyczny wpływ ludzi na Puszczę był w porównaniu z innymi lasami europejskimi stosunkowo niewielki - zaznaczają autorzy analiz. Ich zdaniem nawet te części lasu, które zostały przekształcone w wyniku gospodarki leśnej w XX w., mają wciąż szansę, by wrócić do stanu zbliżonego do naturalnego.

Wiele gatunków trafiło zresztą do PB dzięki człowiekowi. Tam, gdzie wykaszano doliny rzeczne - powstawały łąki, które wzbogaciły ekosystem o gatunki terenów otwartych. "Uważamy, że tego typu miejsca, bogate w gatunki związane z człowiekiem - należy chronić w sposób aktywny - w odróżnieniu od całości Puszczy, gdzie priorytetem powinna być ochrona procesów, czyli pozwolenie na działanie przyrodzie. W tych punktowych miejscach jak najbardziej należy ingerować i chronić bogactwo gatunkowe związane z człowiekiem" - zaznacza ekspert.

Naukowcy mówią czasami, że czasy współczesne nie mają analogii w przeszłości, a obserwowane dziś zmiany klimatyczne będą prowadzić do takich zmian w przyrodzie, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć na podstawie wiedzy historycznej. I choć trudność tworzenia prognoz dotyczy również przyszłości Puszczy - nie jesteśmy w pełni skazani na spekulacje. Pewne scenariusze wydają się bowiem bardziej prawdopodobne.

Eksperci przewidują m.in., że zmieni się sytuacja świerka i buka. Naturalny zasięg buka nie obejmuje dziś Puszczy Białowieskiej; ma się on jednak przesuwać ku północy i na wschód, co oznacza ostateczną kolonizację PB. Inna jest sytuacja świerka, który stanowi tam jeden z głównych gatunków drzew, ale jego udział został sztucznie zawyżony przez sadzenie go w przeszłości w miejscu drzew liściastych. Wraz z ociepleniem będzie się prawdopodobnie "wycofywał" na północ, poza granice PB, co może oznaczać wymarcie: jego i gatunków ściśle z nim związanych. Jako że drzewa są fundamentalnymi gatunkami ekosystemów leśnych, zmiany te oznaczają zmianę struktury całego lasu, jego bioróżnorodności i funkcji - napisali autorzy analiz.

Naukowcy nie mają wątpliwości, że zmiany już trwają, a część z nich przebiega szybko i niepokoi służby zarządzające lasem. Udział świerka w drzewostanie polskiej części PB poważnie zmalał w latach 2013-2018 w efekcie gradacji kornika drukarza. Udział gatunków borealnych - związanych ze strefą klimatu umiarkowanego, np. świerka czy sosny - w obrębie ścisłego rezerwatu w polskiej części Białowieskiego Parku Narodowego maleje. Od kilku dekad zastępują je gatunki liściaste - grab czy lipa drobnolistna.

Prof. Jaroszewicz to potwierdza. "Oprócz grabu czy lipy zaczynamy również obserwować spontaniczne odnawianie się buka, który pojawia się tutaj poza swoim naturalnym zasięgiem" - mówi.

Kształt PB w dużej mierze zależy od przyszłej sytuacji z wodą. Prof. Jaroszewicz zaznacza, że ostatnie dwa lata były tam ekstremalnie suche, co może istotnie zmienić kierunek zmian zachodzących w puszczańskich drzewostanach. "Buk, który wykazuje tendencję do ekspansji, akurat suszy nie lubi, więc jego przyszłość wcale nie jest przesądzona. Być może Puszcza będzie się zmieniać w kierunku, którego w tej chwili nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Wiemy jedno: na pewno nastąpi zmiana" - mówi.

Anna Ślązak