Granica przekroczona?

Tomasz Rożek

GN 45/2019 |

publikacja 07.11.2019 00:00

Na stronach naukowych „Gościa” pięć lat temu pisałem o komputerze kwantowym. Świat mówił o nim już wcześniej, ale wtedy nie było jeszcze działającego urządzenia, które moglibyśmy tak nazwać. Dzisiaj wszystko wskazuje na to, że już jest. Wybudował go Google.

Komputer kwantowy IBM zaprezentowany w ubiegłym roku na targach w Hanowerze. FOCKE STRANGMANN /EPA/pap Komputer kwantowy IBM zaprezentowany w ubiegłym roku na targach w Hanowerze.

Temat zelektryzował nie tylko informatyków czy wielbicieli gadżetów. Jeżeli Google rzeczywiście wybudował komputer kwantowy, oznacza to, że otworzył drzwi, które inni próbowali otworzyć od kilkudziesięciu lat. Szef Google pochwalił się, że komputer, który stworzono, w zaledwie kilka minut poradził sobie z problemem matematycznym, na który najszybszy ziemski „tradycyjny” komputer musiałby poświęcić około 10 tys. lat. Robi wrażenie?

Teoria

Trudno powiedzieć, kto pierwszy wpadł na pomysł, by wykorzystać kwanty jako nośniki informacji. Może znany fizyk Richard Feynman? To było kilkadziesiąt lat temu. Ale właśnie od tak dawna na kilku uniwersytetach rozpoczęto badania teoretyczne. W połowie lat 90. XX w. powstały pierwsze podstawowe elementy konstrukcji komputera kwantowego, czyli bramki, które przetwarzały kubity. Co to takiego? To cząstki elementarne, fotony lub elektrony, których różne stany w pewnym sensie są nośnikami informacji. Zupełnie innymi niż znane nam z tradycyjnych komputerów bity. W ogóle świat kwantów, a to właśnie zasady fizyki kwantowej „rządzą” komputerami kwantowymi, jest dla nas dziwaczny, by nie powiedzieć nielogiczny, przeczący intuicji i zdrowemu rozsądkowi. Fizyka kwantowa opisuje zjawiska zachodzące w świecie atomów i cząstek. Opisuje zjawiska, które w naszym makroskopowym świecie nie zachodzą. Jednym z nich jest zjawisko superpozycji, które mówi, że cząstka może równocześnie być w dwóch stanach, które się wzajemnie wykluczają. Gdyby superpozycja występowała w świecie makro, w którym żyjemy, to np. but byłby równocześnie i lewy, i prawy, a pojedyncza strzałka równocześnie mogłaby wskazywać kierunek i w lewo, i w prawo. A tymczasem but jest albo lewy, albo prawy, a strzałka wskazuje albo w lewo, albo w prawo. Zjawisko superpozycji jest kluczem do zrozumienia komputera kwantowego.

Dostępne jest 37% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.