Świat odkryć (6)

Gość Niedzielny/pd

publikacja 21.09.2010 08:22

20 - to minimalna liczba ruchów, jakie trzeba wykonać kostką Rubika, by mieć gwarancję, że z jakiegokolwiek położenia ułoży się ją do stanu sześciu jednokolorowych ścianek.

Świat odkryć (6) Stefano A / CC 2.0

To wniosek z obliczeń, jakich podjął się prof. Morley Davidson z amerykańskiego Uniwersytetu Kent State. Podkreślił, że w większości przypadków wystarczy jednak 15–19 ruchów.

Choć problem wydaje się banalny, jego rozwiązanie trwało… 30 lat. Pomogły potężne komputery. Kostkę z różnokolorowymi polami wymyślił w 1974 r. węgierski architekt Erno Rubik.

Lata 80. XX wieku były czasem jej największej popularności. – To z jej powodu zająłem się matematyką – wspominał prof. Davidson, który rozwiązał zagadkę minimalnej koniecznej do ułożenia kostki liczby ruchów.

***

Dinozaur z garbem - Naukowcy z Uniwersytetu Autonomicznego w Madrycie w Hiszpanii na łamach czasopisma „Nature” poinformowali o odkryciu szkieletu nieznanego wcześniej „garbatego” dinozaura.

Szkielet odnaleziono w Las Hoyas, małej miejscowości w pobliżu miasta Cuenca w Hiszpanii. Pochodzi z kredy, sprzed około 100–146 mln lat. Nie dość, że kości należały do nieznanego dotąd gatunku, to na dodatek – jak informuje „Nature” – są jednymi z najlepiej zachowanych szczątków dinozaurów mięsożernych w Europie.

Zwierzę, którego szczątki znaleziono, należało do grupy teropodów, czyli dwunożnych drapieżnych dinozaurów żyjących na południu Gondwany – superkontynentu, który rozpadł się na dzisiejsze kontynenty.

Dinozaur został nazwany Concavenator corcovatur, co można przetłumaczyć na „mięsożerny dinozaur z Cuenca, noszący garb”.

Oprócz wspomnianego, charakterystycznego garbu w okolicach miednicy, dinozaur posiadał na przednich kończynach wypustki, do których mogły przyczepiać się pióra. Prof. José Sanz, współautor publikacji w „Nature”, podkreśla, że z tej grupy dinozaurów wywodzą się ptaki.

***

Nie bój się upadku - Badacze z University of New South Wales w Australii odkryli, że osoby starsze, które boją się upadku, są na niego bardziej narażone.

Swoje wyniki opublikowali w „British Medical Journal”. Przebadano 500 osób (w wieku od 70 do 90 lat), pytając o ich aktywność fizyczną, stan emocjonalny i stan zdrowia. Okazało się, że prawie połowa z nich w ostatnim miesiącu przewróciła się.

Głębsze analizy pokazały, że część z tych osób była fizycznie zagrożona upadkiem w małym stopniu, choć uważała, że ryzyko przewrócenia się jest duże. Wśród seniorów znalazło się też wielu takich, którzy nie bali się upadku, chociaż obiektywnie byli nim zagrożeni.

Ci nie przewracali się tak często. – Nadmierne obawy przed upadkiem i urazem mogą ograniczać uczestnictwo w życiu społecznym i aktywność fizyczną, a to obniża sprawność, pogarsza jakość życia, prowadzi do izolacji społecznej, stresu i depresji – powiedział autor badań dr Stephen Lord.