Srebro na niebie

Tomasz Rożek

GN 30/2020 |

publikacja 23.07.2020 00:00

Wcale nie trzeba mieć drogiego teleskopu, żeby zachwycać się nocnym niebem. Wcale nie trzeba mieć doktoratu z astronomii, żeby wiedzieć, co się na nim dzieje. Lato to doskonały czas, żeby zacząć amatorskie obserwacje. Nie tylko gwiazd czy planet, ale także chmur.

Obłoki srebrzyste najlepiej widać  około północy. istockphoto Obłoki srebrzyste najlepiej widać około północy.

Kilka dni temu jak na dłoni widać było Jowisza i Saturna. Wystarczyło wiedzieć, gdzie ich szukać. Jest wiele aplikacji, które pomagają w nawigowaniu po nocnym niebie. Jeżeli ktoś nie chce instalować specjalnych programów (zwykle zresztą darmowych), bez trudu znajdzie informacje o rozmieszczeniu obiektów na niebie w internecie. Często wystarczy podać miejsce przebywania i datę, by dostać – godzina po godzinie – obraz tego, co możemy zobaczyć.

Kometa

Oczywiście jeżeli wzmocnimy oczy, nagle otwiera się cały szereg możliwości. I nie trzeba inwestować w drogi teleskop. Na wstępie wystarczy lornetka. Dzięki niej można się zachwycać powierzchnią Księżyca. Widać ją doskonale także gołym okiem, ale uzbrojeni w lornetkę odkryjemy Księżyc, jakiego nie znamy. Dzięki temu sprzętowi jesteśmy w stanie dostrzec znacznie więcej. Na przykład księżyce Jowisza. Tych jest około 80, ale największe cztery – tak zwane galileuszowe, bo odkryte przez tego włoskiego uczonego – widać wyraźnie. Przez lornetkę dostrzeżemy też sąsiednią galaktykę, Andromedę; przy dobrych warunkach widać ją nawet gołym okiem. No i komety. Tylko w tym roku było ich już kilka. A ostatnia z nich – Neowise –wciąż jest widoczna gołym okiem. Na przełomie pierwszego i drugiego tygodnia lipca tuż przed wschodem słońca i po zachodzie była tak wyraźna, że bardzo trudno ją było przeoczyć.

Jowisz, Saturn, kometa – to wszystko można było oglądać w lipcu. A oprócz tego – tradycyjna atrakcja tego miesiąca. Obłoki srebrzyste. Czyli najwyżej „powieszone” chmury w naszej atmosferze. Są tak wysoko, że mówienie o nich w sąsiedztwie opowiadania o obserwacjach astronomicznych nie jest wykroczeniem. Znajdują się mezosferze, czyli na wysokości do 90 km nad naszymi głowami. Dla porównania: „zwykłe” chmury sięgają wysokości kilku kilometrów, a szczyty chmur burzowych – kilkunastu kilometrów.

Mezosfera to granica pomiędzy ziemską atmosferą a kosmosem. Z powierzchni Ziemi obłoki srebrzyste wyglądają jak bardzo subtelna mgiełka (zdjęcie powyżej). I rzeczywiście z rzadką mgłą mają wiele wspólnego. Są zbudowane z ogromnej ilości maleńkich kryształków lodu. Zdjęcia wspomnianej komety Neowise przebijającej się przez obłoki srebrzyste są niesamowite.

Dostępne jest 27% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.