Tam jest lepiej?

Tomasz Rożek

Chyba każdy chciałby już gdzieś się wyrwać. Gdziekolwiek. Może jest szansa? Naukowcy z Washington State University w USA skatalogowali właśnie 24 planety pozasłoneczne, na których warunki życia wydają się jeszcze lepsze niż u nas.

Tam jest lepiej?

Tak to przynajmniej wygląda z naszej perspektywy. Co prawda byłoby lepiej, gdyby naukowcy do wydania bardziej jednoznacznych deklaracji mieli nowocześniejsze teleskopy, ale już dzisiaj prowadzone obserwacje pozwalają na sporą dozę optymizmu.

Co to znaczy, że planeta jest przystosowana do życia? W zasadzie trzeba by zapytać inaczej – czy życie jest w stanie dostosować się do warunków, jakie panują na planecie. Ale przy przyjęciu na chwilę założenia (na chwilę, bo jest ono z zasady fałszywe), że każde potencjalne życie wygląda tak jak nasze, muszą być spełnione konkretne warunki, by mogło trwać i rozwijać się. Podstawowe to stabilna orbita wokół gwiazdy, atmosfera, skalista nawierzchnia, odpowiednia odległość od gwiazdy, która determinuje odpowiednią temperaturę. Na planecie muszą być woda w stanie ciekłym oraz światło. Dodatkowo planeta musi krążyć wokół gwiazdy, która świeci w sposób stabilny oraz – optymalnie – takiej, która jest „długożyciowa”. Bo co z tego, że planeta będzie idealna, skoro gwiazda wybuchnie, zanim życie zacznie nabierać wiatru w żagle?

Ziemia spełnia te wszystkie warunki, o których wyżej napisałem. Odpowiedź na pytanie, czy została stworzona dla życia czy też życie dostosowało się do warunków, jakie tutaj panują, zostawię filozofom i teologom. Z badań przeprowadzonych przez astronomów z USA wynika, że planet takich jak Ziemia wcale nie jest mało. Więcej! Wyselekcjonowali oni 24 planety, na których warunki wydają się nawet lepsze niż na Ziemi. Jest tam większa wilgotność (podczas gdy na Ziemi są całkiem spore obszary, gdzie jest sucho), a same planety są starsze, co daje więcej czasu na wyewoluowanie bardziej złożonych form. Odpowiedź na pytanie, czy bardziej złożony oznacza bardziej doskonały, także pozostawiam filozofom. Teologom również. Co ważne planety, o których mowa, krążą wokół gwiazd, które mają dłuższą niż Słońce żywotność. A to (dla życia) dobra widomość.

To może się tam wybrać? Chyba każdy chciałby już gdzieś pojechać, chciałby zmienić otoczenie. W sumie – jak na rozmiar Kosmosu – planety wcale nie są daleko od nas. Znajdują się w granicach 100 lat świetlnych od Ziemi. To znaczy sto lat lotu statkiem, który porusza się z prędkością światła. Albo kilkaset tysięcy lat najszybszą sondą, jaką udało się nam zbudować.•