Gdy wirusa już nie ma

Tomasz Rożek

Nowy numer 50/2020 |

publikacja 10.12.2020 00:00

Niemal od początku epidemii COVID-19 jedną z największych niewiadomych były skutki tej choroby. Wirus jest nowy, nie znamy go. I choć z każdym dniem wiemy o nim więcej, wciąż nas zaskakuje.

Dzieci przechodzą COVID bezobjawowo, ale obecność wirusa w ciele dziecka może uruchomić mechanizmy, które odzywają się, gdy wirusa już nie ma. canstockphoto Dzieci przechodzą COVID bezobjawowo, ale obecność wirusa w ciele dziecka może uruchomić mechanizmy, które odzywają się, gdy wirusa już nie ma.

W mediach pojawiły się informacje o dzieciach, u których po przechorowaniu koronawirusa ujawnił się zespół PIMS-TS. To dziecięcy wieloukładowy zespół zapalny związany z SARS-CoV-2 (ang. Paediatric Inflammatory Multisystem Syndrome – Temporally Associated with SARS-CoV-2). Lekarze mówią, że jest on groźniejszy dla małych pacjentów niż sam koronawirus, który młodych ludzi dotyka rzadko, a dzieci prawie nigdy. Te przechodzą COVID bezobjawowo. Okazuje się jednak, że obecność wirusa w ciele dziecka może uruchomić mechanizmy, które odzywają się dopiero, gdy wirusa już nie ma.

Dzieci i nastolatki

Ten czas to zwykle cztery tygodnie. U dziecka z PIMS-TS występuje gorączka, którą bardzo trudno jest obniżyć. Potem pojawiają się wymioty, biegunka, czasami wysypka i objawy podobne do zapalenia spojówek. W skrajnych przypadkach kończy się na niewydolności wielonarządowej, która – jeżeli pomoc nie zostanie udzielona w porę – może zagrażać życiu małego pacjenta. Bardzo trudno wskazać, jak dużej grupy problem dotyczy, bo w zasadzie nie ma danych o przechodzeniu COVID przez dzieci. Przeważająca większość rodziców nie ma nawet świadomości, że ich latorośle były nosicielami wirusa i że chorowały. Stąd pojawienie się objawów, które na początku mogą być oznaką innych chorób, nie musi kojarzyć się z COVID-19. Jednak, gdy dziecko nie ma kontaktu z rówieśnikami, gdy uczy się w domu i nagle pojawią się u niego wspomniane objawy, rodzic – zdaniem specjalistów – powinien jak najszybciej zadzwonić do lekarza rodzinnego. Powinien też nalegać, by lekarz rodzinny osobiście zbadał dziecko. Teleporada, oglądanie przez internetową kamerę czy rozmowa przez telefon w przypadku dziecka to nieporozumienie.

Dostępne jest 41% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.