Sabotaż

Tomasz Rożek

GN 30/2021 |

publikacja 29.07.2021 00:00

Trwałość dowolnego zakupionego sprzętu często jest zaprojektowana tak, by służył tylko chwilę dłużej, niż trwa gwarancja. Gdy coś w telefonie, telewizorze, lodówce bądź pralce się psuje, okazuje się, że nie opłaca się tego naprawiać.

Sabotaż istockphoto

Jak to możliwe, że nowa zmywarka jest niewiele droższa od wymiany jakiegoś elementu zmywarki starszej? Przecież w tej, którą mamy, wszystko poza jednym elementem jest sprawne. Dlaczego wartość jednego elementu jest porównywalna z całością?

Samochód (nie) do naprawy

Po pierwsze, to nie jest tak, że jeden zepsuty element można łatwo wymienić. Producenci od lat wkładają wiele trudu w to, by urządzenia, które kupujemy (choć nie zawsze ich potrzebujemy), były budowane modułowo. By nie dało się ich rozkręcić, by nie dało się wymienić jakiejś wtyczki, by części były w zasadzie niedostępne. W efekcie jakikolwiek sens traci próba rozłożenia sprzętu i sprzedania (albo rozdania) go na części. Nie ma części, są całe moduły, zalane plastikiem, tak by nie dało się ich rozkręcić; moduły, które pasują do jednego, konkretnego modelu; moduły, które nawet nie są połączone w sposób umożliwiający ich rozkręcenie. To sprzęt jednorazowy, a jak cokolwiek nawali, wyrzucana jest całość. Gdy mówiąc o tym, mamy przed oczami mikser czy suszarkę, problem nie wydaje się bardzo istotny (choć to tylko złudzenie – o tym za chwilę), ale gdy mowa o lodówce albo np. samochodzie elektrycznym, jest inaczej. Niektóre firmy tak konstruują swoje samochody, by nie dało się wymienić zainstalowanych w nich akumulatorów. To o tyle perfidne, że akumulatory są najsłabszym i najszybciej zużywającym się elementem pojazdu. Z powodu akumulatorów na złomowisko trafia cały samochód, a przecież po wymianie tego elementu mógłby jeszcze długo służyć. W innych przypadkach wymiana akumulatorów jest możliwa, ale tylko pod warunkiem, że zostanie ona wykonana w autoryzowanym zakładzie… który liczy sobie za to krocie.

Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.