Egipskie zabytki nie są bezpieczne

PAP |

publikacja 02.02.2011 19:24

Władze Egiptu starają się zabezpieczyć ważniejsze zabytki, ale nie są w stanie chronić wszystkich skarbów narodowych, szczególnie w mniejszych miejscowościach - poinformowała Egipska Organizacja Dziedzictwa Kulturowego.

Egipskie zabytki nie są bezpieczne Ha-Wee / CC 2.0

W internetowym oświadczeniu Egipska Organizacja Dziedzictwa Kulturowego (Egypt Cultural Heritage Organization - ECHO) podała, że dr Zahi Hawass, nowy egipski minister ds. starożytności, zapewnił, że armia chroni 24 największe muzea narodowe. Służby porządkowe ograniczają dostęp do piramid w Gizie i zabytków w Luksorze. Mogą być natomiast zagrożone mniejsze muzea i zabytki rozsiane po Egipcie.

O tym, że bezpieczeństwo bezcennych skarbów zabytkowych poprawia się, zapewnił przebywający w stolicy Egiptu dyrektor stacji archeologicznej Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW w Kairze, dr Zbigniew Szafrański.

"Wygląda na to, że sytuacja się stabilizuje. W pierwszym okresie zamieszek brakowało policji przy zabytkach i nie były one bezpieczne, ale od dwóch - trzech dni miejsca te są chronione. Jest spokojniej" - mówił w rozmowie z PAP w środę Szafrański.

Prof. Laurent Bavay z belgijskiej misji archeologicznej w Gurna zapewnia, że nie ma żadnych raportów o rabunkach czy zniszczeniach dziedzictwa archeologicznego w Luksorze i Asuanie.

Bezpieczne są też: kompleks Biblioteki Aleksandryjskiej, gdzie mieści się muzeum archeologiczne i gigantyczne zbiory książkowe. Są one chronione przez pracowników i wolontariuszy. Wojsko zabezpiecza m.in. nowo otwarte Muzeum Imhotepa w Sakkarze i Muzeum Egipskie. Cały czas sytuację monitoruje minister Zahi Hawass.

O bezpieczeństwie egipskich zabytków nie jest przekonany prof. Karol Myśliwiec z Instytutu Kultur Śródziemnomorskich i Orientalnych PAN. Uważa on, że państwo egipskie podejmuje kroki, by chronić zabytki, ale nie jest to ochrona wystarczająca. Zdaniem egiptologa sytuacja na razie się nie poprawiła, a napady rabunkowe w Egipcie mogą się nasilić.

"Informacje, które do mnie docierają nie są najlepsze. Podobno w różnych ośrodkach, w których znajduje się dużo zabytków, rabusie wkradają się do grobowców i okradają je, wycinając nawet fragmenty płaskorzeźb i malowideł, które za jakiś czas mogą korzystnie sprzedać. Wojsko nie jest w stanie dopilnować wszystkich zabytków, bo jest ich wiele. Zdarza się, że pracownicy muzeów biorą w procederze okradania czynny udział, bo ich zarobki są tak niskie, że czują się do tego zmuszeni. Sytuacja nie jest wesoła, mam nadzieję, że jak najszybciej się ustabilizuje i wojsko opanuje sytuację" - dodał w rozmowie z PAP Karol Myśliwiec.

Jego zdaniem najbardziej zagrożone są starożytne skarby w dużych skupiskach - tam zniknięcie kilku eksponatów trudno jest zauważyć. "Na rabunki narażonych jest również szereg muzeów prowincjonalnych, mających wspaniałe skarby sztuki oraz grobowce" - zwrócił uwagę archeolog.

Według Zahi Hawassa, zniszczone obiekty zostaną odnowione. "Nie możemy być podobni do Afganistanu. Jesteśmy cywilizowanym narodem" - powiedział agencji AP.

Największe zniszczenia zostały dokonane w czasie piątkowych zamieszek. Co najmniej kilka lokalnych magazynów z zabytkami stało się celem złodziei, głównie w rejonie Kairu i Aleksandrii - w Sakkarze (tutaj również wyłamano wejścia do kilku grobowców), Abusir, Mit Rahinie. Ucierpiały też zabytki w oddalonej od centrów zamieszek w Qantarze na Synaju - część z nich udało się odzyskać. Trudno oszacować straty i stan zabezpieczeń poszczególnych placówek, gdyż raporty są rozbieżne.

W pierwszej fazie rozruchów zatrzymano w Kairze kilkudziesięciu mężczyzn, którzy próbowali włamać się do Muzeum Egipskiego. Zniszczono dwie mumie i 75 mniejszych obiektów. Muzeum ma największą na świecie kolekcję starożytności egipskich. Znajdują się tam m.in. przedmioty z grobowca króla Tutanchamona.

Rozruchy w Egipcie przyspieszyły koniec sezonu wykopalisk. Niektóre misje - w tym polskie - jeszcze pracują, ale często bez lokalnej siły roboczej.

Członkowie misji John Hopkins University w kompleksie Mut w Karnaku już powrócili do kraju. W czwartek powróci do Hiszpanii misja pracująca w grobowcu Dżehutiego w Dra Abu El-Naga w Tebach. Belgijska misja w TT 29 - TT 96 w Gurna szybciej zakończyła pracę i w środę powróciła do Europy, podobnie jak włoska misja w grobowcu TT 37 kierowana przez Francesco Tiradrittiego. W najbliższych dniach działać będzie w Egipcie zaledwie kilka misji wykopaliskowych - wynika z informacji Egyptologists Electronic Forum.