Zaufanie do robota rosło wraz ze spadkiem ilości snu

PAP |

publikacja 18.11.2022 11:19

Im krócej ktoś spał, tym wyższy miał poziom zaufania do robota - poinformowała w poniedziałek o wynikach badań swoich studentów krakowska AGH. W testach jako model posłużył łazik marsjański Kalman, skonstruowany przez młodych naukowców.

Roboty Szymon Zmarlicki /Foto Gość Roboty
Okazuje się, że nie muszą mieć kształtów humanoidalnych, by człowiek im ufał

Projekt miał na celu wskazać przede wszystkim, jakim poziomem zaufania człowiek może darzyć roboty.

Badanie z udziałem członków zespołu Koła Naukowego AGH Space Systems przeprowadzili studenci Nina Bażela i Paweł Graczak, również należący do tego zespołu. Wyniki przygotowali na podstawie obserwacji członków koła naukowego oraz odpowiedzi udzielonych na pytania w kwestionariuszach. W testach jako model wykorzystano łazika marsjańskiego Kalman, którego studenci stworzyli pięć lat temu.

Funkcje łazika marsjańskiego są zbliżone do tych, które mają roboty pracujące w niebezpiecznych warunkach - poszukujące ofiar katastrof lub wykonujące zadania na terenach działań wojennych. Oznacza to, że poziom zaufania człowieka do maszyny powinien być na tyle wysoki, aby powierzyć jej tak odpowiedzialne i trudne zadania.

Wyniki badań pokazały, że wszyscy członkowie zespołu mają wysoki poziom zaufania do łazika - w skali od 1 do 5 wynosił blisko 4 punkty.

Analizy dowiodły jednak, że im krócej ktoś spał, tym wyższy miał poziom zaufania do łazika. "Wynik ten jest o tyle ciekawy, że zespoły współpracujące z robotami przy szukaniu ofiar na terenie katastrof naturalnych czy działań wojennych, często mogą pracować w warunkach podwyższonego stresu i obniżonej ilości i jakości snu. Jak pokazują wyniki badania, może to prowadzić do zbyt wysokiego poziomu zaufania do robota i powierzania mu zbyt trudnych zadań lub ignorowania jego ograniczeń. Z tego względu chcielibyśmy ten wątek badań w przyszłości rozwinąć i sprawdzić czy taki efekt występuje również w innych zespołach" - powiedziała współautorka badań Nina Bażela, cytowana w informacji prasowej.

Studenci próbowali też odpowiedzieć na pytanie, czy łazika można uznać za robota społecznego, i - według autorów badania - odpowiedź jest twierdząca.

Różnorodne sytuacje społeczne, w których bierze udział Kalman, to np. uczestnictwo w targach czy konferencjach, podczas których członkowie zespołu za pomocą łazika podają widzom różne przedmioty czy urodziny robota, podczas których dmuchał świeczkę i kroił tort lub wyprowadzanie go na spacer przez członków zespołu.

Z obserwacji członków zespołu autorzy badania wywnioskowali, że mimo, iż łazik nie ma np. humanoidalnej budowy, a także nie prowadzi rozmowy czy nie nawiązuje kontaktu wzrokowego, to członkowie koła naukowego odczuwają z nim więź emocjonalną. Wskazują na to także trzy stwierdzenia, z którymi najbardziej zgadzały się osoby badane: "Kalman jest przyjazny", "Kalman jest sympatyczny", "Kalman jest dobrym członkiem zespołu".

Beata Kołodziej