Pogarsza się stan niemieckich lasów

PAP |

publikacja 03.12.2022 07:00

Szkody w ostatnich latach są "bezprecedensowe".

Las Roman Koszowski /GN Las

Z corocznych raportów władz wynika już, że stan niemieckich lasów od dłuższego czasu systematycznie się pogarsza. Jednak szkody w ostatnich latach są "bezprecedensowe" - podkreśliło "Sueddeutsche Zeitung". Powodem są ekstremalne zjawiska pogodowe, jak susza, ale także prowadzone wycinki awaryjne na dużą skale oraz pożary. Najbardziej dotknięte utratą drzew są lasy iglaste w środkowych Niemczech.

Ekstremalne zjawiska pogodowe ostatnich lat spowodowały większe szkody w niemieckich lasach, niż mogło się to wydawać. Wynika to z danych, uzyskanych dzięki satelitarnej obserwacji Ziemi, przeprowadzonej przez naukowców z Niemieckiego Centrum Lotnictwa i Kosmonautyki (DLR) - informuje portal "Sueddeutsche Zeitung". Dodatkowo przez lipiec i sierpień w Niemczech miejsce miało prawie 45 dużych pożarów lasów.

Wakacyjnej fali pożarów sprzyjała ekstremalna susza. Według Systemu Monitoringu Pożarów (ZKI), w wyniku 45 dużych pożarów, które miały miejsce od początku lipca, w Niemczech zniszczeniu uległo kilka tysięcy hektarów lasów, zarośli i pastwisk. Najpoważniejsze pożary wystąpiły w Brandenburgii koło Falkenberg, gdzie spłonął obszar o powierzchni 780 ha oraz w Szwajcarii Saksońskiej na pograniczu z Czechami.

Z kolei z satelitarnych danych DLR wynika, że tylko w okresie od stycznia 2018 r. do kwietnia 2021 roku odnotowano straty drzew na około 501 tys. hektarów lasów na terenie całego kraju - odpowiada to blisko 5 proc. całej powierzchni leśnej. "To znacznie więcej, niż wcześniej zakładano" - podkreśla portal "Sueddeutsche Zeitung". Przyczyną powstania szkód były niezwykle intensywne upały i susze, co z kolei sprzyja inwazji szkodników.

Według DLR najbardziej dotknięte utratą drzew są lasy iglaste w środkowych Niemczech (Sauerland, Harz, lasy Turyngii, Saska Szwajcaria). Ze zdjęć satelitarnych wynika, że Nadrenia Północna-Westfalia straciła ponad jedną czwartą swoich lasów świerkowych w ciągu trzech lat, a w niektórych okręgach - nawet ponad dwie trzecie.

"Tamtejsze drzewa obumarły lub padły ofiarą wycinki awaryjnej na dużą skalę, która jest często ostatnią deską ratunku, stosowaną w przypadku masowej inwazji szkodników" - wyjaśnił dr Frank Thonfeld z Centrum Obserwacji Ziemi DLR.

Ucierpiały także inne gatunki drzew. "Nasze analizy pokazują, że dąb, buk i sosna, będące obok świerków najpospolitszymi gatunkami drzew w Niemczech, również wykazują poważne uszkodzenia. To samo dotyczy rzadszych gatunków, takich jak jawor czy modrzew" - dodał Thonfeld.

Z corocznych raportów władz wynika już, że stan niemieckich lasów od dłuższego czasu systematycznie się pogarsza. Jednak szkody w ostatnich latach są "bezprecedensowe" - podkreśliło "Sueddeutsche Zeitung".