Odważny Kopernik

Tomasz Rożek

GN 50/2022 |

publikacja 15.12.2022 00:00

Z całą pewnością nie był kobietą. Nie był też księdzem ani zawodowym astronomem. Był człowiekiem od wszystkiego, co ważne. Choć astronomia miała swoje miejsce w sercu Kopernika, wśród wielu jego zajęć zajmowała jedno z ostatnich.

Komiksowe wyobrażenie Mikołaja Kopernika pochodzi z książki „Akademia Superbohaterów”,  Tomasza Rożka.  Autor ilustracji: Marek Oleksicki. Komiksowe wyobrażenie Mikołaja Kopernika pochodzi z książki „Akademia Superbohaterów”, Tomasza Rożka. Autor ilustracji: Marek Oleksicki.

Rok 2023 został uznany Rokiem Mikołaja Kopernika. Wiele uczelni planuje organizację w tym czasie konferencji naukowych, niektóre z nich będą miały nawet status uroczystości państwowych. Kopernik urodził się w 1473 roku, a zmarł w roku 1543, a więc w roku 2023 przypada 550. rocznica jego urodzin oraz 480. rocznica jego śmierci.

Młodość

Bardzo niewiele wiadomo o jego dzieciństwie. Nie ma się co dziwić. W XV wieku nie było dzienników szkolnych, pamiętników czy wielu innych nośników, na których dzisiaj utrwalamy pierwsze lata życia młodego człowieka. Wiadomo, że Mikołaj Kopernik miał brata Andrzeja oraz że urodził się w Toruniu. Najpewniej 19 lutego. Jego rodzice, ojciec Mikołaj i matka Barbara, pochodzili ze Śląska. Największy wpływ na życie tego, który „wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię”, miał jednak biskup warmiński Łukasz Watzenrode, brat matki Mikołaja. A zaczęło się od tragedii. Gdy Mikołaj miał 10 lat, zmarł jego ojciec (a może zginął? – nie ma pewności, co się stało). W tamtych czasach niemal zawsze oznaczało to nędzę dla rodziny. Nic takiego jednak nie nastąpiło, bo opiekę nad Barbarą i jej dziećmi objął bp Watzenrode. Zadbał nie tylko o utrzymanie rodziny, lecz również o gruntowną edukację siostrzeńców. Chłopcy najpierw uczyli się w szkole parafialnej, potem w zakonnej (w Chełmie), a w końcu Mikołaj (o Andrzeju nie ma informacji) rozpoczął studia w Krakowie. I tak naprawdę dopiero od tego momentu informacje o Mikołaju Koperniku stają się bardziej wiarygodne.

Studiując w Krakowie, w znanej szkole astronomiczno-matematycznej, być może po raz pierwszy usłyszał o geocentryzmie i Ptolemeuszu. Według Ptolemeusza to Ziemia miała być centrum Wszechświata i w tym centrum stać nieruchomo. Wszystko inne, co widzimy na niebie, miało poruszać się wokół niej. W Krakowie Mikołaj nauczył się konstruować tablice i przyrządy astronomiczne. I być może w tym mieście odkrył, że w koncepcji, w której Ziemia znajduje się w środku Wszechświata, coś nie gra. Nie on pierwszy jednak to zauważył. Teoria Ptolemeusza nie zgadzała się z tym, co obserwowano na nocnym niebie, ale pogląd, że Ziemia znajduje się w centrum, wielu uczonym przysłaniał zaobserwowane przez nich fakty.

Włochy i Polska

Po studiach w Krakowie Mikołaj wyjechał do Włoch, do Bolonii, gdzie rozpoczął studia prawnicze. Po co astronomowi prawo? Cóż, wuj biskup najpewniej nie potrzebował astronoma, korzystałby jednak z pomocy prawnika. Trudno powiedzieć, czy do studiowania paragrafów zmusił Mikołaja, czy namówił. A może młodzieniec sam tego chciał? Jakkolwiek było, wiemy, że Kopernik, studiując prawo, nie zapomniał o astronomii. Wiadomo, że w Bolonii prowadził obserwacje Księżyca. Nie za pomocą teleskopu, bo przyrząd ten Galileusz wynalazł wiele lat później. Z Bolonii wrócił do Polski, ale wkrótce potem wyjechał do Padwy, by na tamtejszym uniwersytecie rozpocząć studia medyczne. W tym przypadku również nie wiemy, czy taka była jego wola, czy po prostu wuj płacił, więc nie należało z nim dyskutować.

Mikołaj Kopernik uchodził za bardzo zdolnego i pracowitego studenta. Udawał się także do Rzymu, by prowadzić tam obserwacje astronomiczne. W Wiecznym Mieście urządzał bardzo popularne wśród studentów wykłady otwarte z matematyki. Dość niezwykłe to jak na absolwenta prawa i studenta medycyny.

Podczas drugiego pobytu we Włoszech z całą pewnością obowiązujący model budowy Układu Słonecznego – model Ptolemeusza – młody naukowiec uważał za błędny. W końcu zdał wszystkie egzaminy medyczne, uzyskał dyplom upoważniający do wykonywania zawodu lekarza oraz obronił doktorat z prawa. I wrócił do Polski. Zajmował się wieloma pracami administracyjnymi. Był osobistym sekretarzem biskupa, jego wysłannikiem, tłumaczem – znał bowiem kilka języków – i zarządcą jego dóbr. Jako dyplomowany lekarz dbał również o jego zdrowie. W zasadzie był człowiekiem od czarnej roboty. Wizytował m.in. Prusy Książęce, uczestniczył w koronacji Zygmunta I Starego, a nawet pracował nad stworzeniem mapy Warmii i Mazur. Uczestniczył też w negocjacjach z Krzyżakami, a gdy te nie przyniosły żadnych rezultatów, został oddelegowany do zorganizowania obrony Olsztyna. Musiał być bardzo spostrzegawczy i inteligentny, bo dość szybko zaobserwował i opisał niektóre prawidła rządzące ekonomią. Napisał pracę naukową o… pieniądzach, którą zatytułował „O sposobie bicia monety”. Zauważył, że fałszowana waluta wypiera z rynku tę prawdziwą. Spisał również w tym dokumencie przemyślenia na temat inflacji. Były one bardzo trafne, do dzisiaj funkcjonują w ekonomii jako prawo Kopernika-Greshama.

Rewolucja

Prawo, zarządzanie, ekonomia, dyplomacja, medycyna – czy widzicie gdzieś tutaj miejsce na astronomię?

U szczytu kariery dyplomaty i zarządzającego Mikołaj prawdopodobnie pokłócił się z wujem, a na pewno przestał dla niego pracować, i przeniósł się do Fromborka. Choć Kopernik – jak byśmy dzisiaj powiedzieli – obserwował niebo po godzinach, konstruował różne przyrządy i wykonywał obliczenia znacznie wcześniej, dopiero we Fromborku jego praca nabrała tempa. Do sprawy podszedł z dwóch kierunków i w obu przypadkach doszedł do tego samego wniosku. Z jednej strony dokonał przeglądu koncepcji filozoficznych, a z drugiej wyliczeń matematycznych, które w znacznej większości wykonał sam. Nie obyło się bez błędów. Założył na przykład, że Ziemia i inne planety krążą wokół Słońca po idealnie kołowych orbitach, podczas gdy dzieje się to po elipsach. Ta omyłka została naprawiona wiele lat później przez Keplera.

Dzieło Kopernika było rewolucyjne, bo burzyło ustalony porządek zarówno w naukach ścisłych, jak i w filozofii oraz teologii. Przez setki lat filozofowie – także greccy, nie tylko chrześcijańscy – matematycy, astronomowie, przyrodnicy i teologowie budowali obraz świata na mocnych podstawach. A Kopernik po prostu je zburzył. Miał pełną świadomość, że dla wielu ludzi będzie to bardzo kontrowersyjna koncepcja, dlatego nie śpieszył się z jej opublikowaniem. Początkowo powstała dość skromna, krótka praca, która została rozesłana niewielkiej liczbie zaufanych i znanych mu osób. Nad ostatecznym kształtem swojej teorii Kopernik pracował jeszcze przez ponad 15 lat. Dzieło jego życia, a nawet dzieło całej epoki, wydano, gdy Kopernik na skutek wylewu krwi do mózgu był już bardzo ciężko chory. Nie ma nawet pewności, czy zdołał choćby dotknąć wydrukowanej wersji swojej książki.

Teoria Kopernika spotkała się z głośnym odbiorem, a nawet oporem. W 1616 roku jego dzieło zostało wpisane do indeksu ksiąg zakazanych, bo – zdaniem hierarchów Kościoła – podważało porządek biblijny. Stawiało bowiem człowieka poza centrum Wszechświata. Być może ci, którzy za tym stali, nie przeczytali, co Kopernik napisał. W swojej książce stawiał sprawę jasno – Wszechświat zawdzięcza swoje istnienie Bogu, który nie tylko go stworzył, lecz także opiekuje się nim. Ponadto był przecież kanonikiem (choć nie księdzem), a pierwsze wydanie swojego dzieła zadedykował papieżowi Pawłowi III. Z listy ksiąg zakazanych dzieło Kopernika usunięto po dwóch stuleciach. Dziś udoskonalona przez innych naukowców teoria nie budzi już żadnych wątpliwości, a Mikołaj Kopernik dołączył do grona najwybitniejszych i, jeśli można tak powiedzieć, najpopularniejszych naukowców w dziejach. Stało się to dlatego, że potrafił myśleć krytycznie i podczas obserwacji nieba zobaczył coś innego, niż to, co dyktował przyjęty przez uczonych schemat. Ciekawe, w jakim miejscu dokonań astronomii bylibyśmy dzisiaj, gdyby nie on. Swoją drogą, jaką siłę charakteru musiał mieć ten człowiek, że podważył wszystko, na czym opierało się wyobrażenie ówczesnego świata!•

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.