Jedna decydująca sekunda

Tomasz Rożek

GN 18/2023 |

Kilkanaście dni temu w kosmos wystrzelono rakietę o nazwie Ariane 5, na której szczycie została umieszczona misja JUICE. Sonda leci w kierunku lodowych księżyców jowiszowych i ma do pokonania około sześciu miliardów kilometrów. Dla powodzenia tej misji znaczenie miała jedna konkretna sekunda.

Jedna decydująca sekunda

Nie żartuję. Okno startowe trwało zaledwie jedną sekundę. Gdyby cokolwiek spóźniło się o sekundę, posypałaby się cała misja. Gdy w dniu rozpoczęcia nad kosmodromem w Gujanie pojawił się silny boczny wiatr, start rakiety postanowiono wstrzymać. Trzeba było czekać na lepsze warunki całą kolejną dobę. Drugiego dnia okno startowe też trwało tylko jedną sekundę.

Misja ma do przebycia około sześciu miliardów kilometrów (czterdzieści razy więcej, niż wynosi odległość z Ziemi do Słońca), chociaż dystans pomiędzy Ziemią a Jowiszem wynosi kilkaset milionów kilometrów. Skąd się bierze taka różnica?

Gdyby sonda miała przelecieć jak najkrótszą drogą między Ziemią a Jowiszem, to albo musiałaby być wyposażona w ogromny zapas paliwa, albo misja trwałaby bardzo długo. Można jednak tak zaplanować trasę, aby wystarczyła niewielka ilość paliwa, a czas przelotu był możliwy do zaakceptowania. Tym sposobem są tzw. asysty grawitacyjne. Sonda nie leci w kierunku Jowisza, ona najpierw zmierza w kierunku Wenus. Grawitacja Wenus zwiększa jej prędkość poruszania się, ale sonda – jeśli wszystko zostało dobrze wyliczone – nie trafi w planetę, tylko okrąży ją i wyleci jak z procy dalej. Takich asyst JUICE będzie miała kilka. Ale po to, by one się udały i spełniły swoje zadanie, trzeba złapać dokładnie chwilę, w której planety znajdują się w zaplanowanej pozycji. A to jest trudna sztuka, biorąc pod uwagę fakt, że przecież nie stoją one w miejscu, znajdują się w ciągłym ruchu. Z wyliczeń wynikało, że optymalnym momentem jest właśnie okienko startowe, które trwa tylko jedną sekundę.

Jowisz to fascynująca planeta, ale JUICE nie została stworzona, aby go badać, tylko aby badać jego największe księżyce. Szczególnie interesujące są te lodowe, pod których powierzchnią może istnieć życie. Szczerze mówiąc, szansa na to, że jest tam coś żywego, jest większa niż znalezienie życia na Marsie. Kłopot w tym, że Jowisz (i jego księżyce) znajduje się daleko. Ponadto pole magnetyczne planety jest ogromne, a to bardzo utrudnia prowadzenie jakichkolwiek badań. Za osiem lat JUICE doleci do celu swojej podróży. Co tam zbada? Czego się dowie? Jakie informacje wyśle na Ziemię? To pytania, na które dzisiaj nie znam odpowiedzi. Gdy ją poznam, przypomnę sobie, że o powodzeniu tej misji zadecydowała… zaledwie jedna sekunda przy starcie.•

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.