• Bolek
    22.09.2011 08:13
    U nas w mieście było to samo: a to jakaś paprotka, a to pajączek, teraz są żabki... rozumiem ochronę przyrody, ale to jest EKOTERROR
  • emigrant
    22.09.2011 11:11
    ta zle pojeta dbalosc o srodowisko to narzedzie manipulacji podobnie jak globalne ocieplenie.
    ciekawe jak ludziom mozna wmowic najwieksze bzdury, sprawic ze beda walczyc o prawo do zabijania (aborcja, eutanazja)a przykuwac sie do drzew w obronie zuczka? a ci mlodzi zwykle ludzie nie zdaja sobie sprawy, ze sa pajacami w rekach manipulatorow
  • ekoplaneta
    22.09.2011 14:54
    Niestety globalne ocieplenie nie jest polityczną manipulacją. Dowodzą tego pomiary temperatury prowadzone od lat oraz zakwaszenie wierzchnich warstw oceanu wskutek wnikania coraz większej ilości CO2 do oceanu co powoduje wzrost kwasowości wód morskich. Wskutek tego plankton zawierający wapienne skorupki ma coraz większe trudnośći w budowie swych otoczek a to grozi jego stopniowym wyginięciem a następnie załamaniem się łańcucha pokarmowego w oceanach i dużymi kłopotami w rybołóstwie...

    Inny dowód to coraz wcześniejsze przyloty ptaków wędrownych na wiosnę, topnienie lodowców w tym górskich (warto porównać np. stare zdjęcia Alaski czy góry Kilimandżaro w Kenii z obecnymi... Niestety my ludzie mamy przemożny wpływ na naszą Ziemię.

    A propos zatrzymywania inwestycji pod pretekstem żyjątek to od tego są Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska by oceniać na miejscu sytuację.
    Pozdrawiam!!!
    • emigrant
      23.09.2011 21:12
      wystarczy popatrzec kto to organizuje i widac ze chodzi tu o pieniadze, w europie szacuje sie ze 90mld euro) Czy naprawde wierzycie ze najgorsza trucizna to co2 i ze uratujemy planete gdy kopalnie i huty beda w Europie zamkniete a w ich miejsce wejda chinskie , indyjskie, rosyjskie lub innych krajow ktore maja gdzies europejskie samoograniczenia? w wlk brytanii ujawniono co nieco zza kulis "niezaleznych badan" nad zmianami klimatu.
  • Stanisław_Miłosz
    22.09.2011 16:52

    A gdy sprawa przyschnie, znajdzie się nabywca który zechce kupić teren pod nieudaną z powodu żuczków i motylków inwestycją za tyle za ile będzie wart - a warto zauważyć, że wtedy będzie już wart dużo, dużo mniej - któremu to inwestorowi obrońcy środowiska przeszkadzać już nie będą, bo w między czasie żuczki i motyle się wyprowadzą tam, gdzie inwestycja ich bytowi nie zagrozi.
    I na tym polega ten mechanizm (jakby ktoś nie wiedział).

     

    • Stanisław_Miłosz
      22.09.2011 17:20

      A okolicznym protestującym mieszkańcom się przetłumaczy, że powinnością obywatelską jest troska o dobro wspólne. A w ogóle, to żeby się wypchali i cieszyli, że jeszcze ich nie eksmitowano.

  • stu
    23.09.2011 08:03
    Schemat jest zawsze podobny. Do inwestora przychodzi przedstawiciel zielonej fundacji i przedstawia propozycję: "wpłaci pan mały datek na nasze konto, to nie będziemy szukać żyjątek". A ponieważ żyjątka są wszędzie, a i inwestor chce mieć spokój i łapówki uwzględnił na etapie budżetowania, więc sprawa przebiega gładko.

    Tylko niedawno w W-wie (przy budowie jakiegoś mostu) schemat nie zadziałał, bo uczciwy inwestor postanowił się nie dać i rozmowę nagrał. Ale to jeden przypadek na setki. I w ten właśnie sposób hodujemy "zielone patologie"...
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg