• Nihil novi
    10.03.2012 13:02
    Żadna rewelacja. Badania nad związkiem płodności z podatnością na stres były prowadzone od dawna. W lutym British Medical Journal otworzył nową dyskusję artykułem, w którym zakwestionowano znaczenie stresu dla skuteczności zabiegów in vitro (więcej na ten temat np. tutaj: http://www.medscape.com/viewarticle/738070)

    Od dawna zresztą wiadomo, że relacja pomiędzy temperamentem i psychiką a fizjologią płodności jest dwustronna. Poziomy hormonów oddziałują na psychikę kobiety (można to dostrzec nawet w różnych fazach pojedynczego cyklu). Z drugiej strony utrzymujący się stres jest jednym z głównych czynników sprzyjających np. hiperprolaktynemii, zaburzającej właściwe procesy hormonalne i skutkującej m.in. takim skróceniem fazy lutealnej, które uniemożliwia osiągnięcie ciąży.

    150-osobowa grupa badawcza jest zbyt mała, aby można było uznać wyniki badań za przełomowe.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg