W Drodze Mlecznej wykryto gwiazdową czarną dziurę o rekordowo dużej masie
Astronomowie zapewniają, że miną one naszą planetę w bezpiecznej odległości.
Szympansy i bonobo rozpoznają widocznych na zdjęciach członków stada niewidzianych od ponad 25 lat.
Jak na razie jego jednym przedstawicielem jest osa Capitojoppa amazonica.
Wilki z obrożami telemetrycznymi pomagają ujawniać przypadki wyrzucania padliny w lesie.
Są to zawsze najprzeróżniejsze odmiany energii, według słynnego wzoru E=Emc2.
To tak w skrócie. Kwestia, kto lub co jest przyczyną niezwykle skomplikowanego Wszechświata jest nadal nieroztrzygnięta.
Osobiście wolę opierać się badaniach naukowych - empirii, aniżeli na spekulacjach akademickich.
I powiem, wchodzenie w głąb struktury Kosmosu, badanie jego przejawów i praw jest najcudowniesze, oznacza bowiem, że zdolność umysłu człowieka w poznawaniu jest ogromna, jak ogromny jest Wszechświat.
Porównuję ich treści z zasobami internetu, i nie tam przekłamań jeśli chodzi o naukę.
Znam Twoje wystąpienia na tym forum, często odbiegające od meritum, zmieszane z wiarą i rzeczywistością.
Nie mam zamiaru do nich odnosić się, jak i też do Twojego powyższego postu.
Porównuję ich treści z zasobami internetu, i nie tam przekłamań jeśli chodzi o naukę.
Znam Twoje wystąpienia na tym forum, często odbiegające od meritum, zmieszane z wiarą i rzeczywistością.
Nie mam zamiaru do nich odnosić się, jak i też do Twojego powyższego postu.
Porównuję ich treści z zasobami internetu, i nie tam przekłamań jeśli chodzi o naukę.
Znam Twoje wystąpienia na tym forum, często odbiegające od meritum, zmieszane z wiarą i rzeczywistością.
Nie mam zamiaru do nich odnosić się, jak i też do Twojego powyższego postu.
Porównuję ich treści z zasobami internetu, i nie tam przekłamań jeśli chodzi o naukę.
Znam Twoje wystąpienia na tym forum, często odbiegające od meritum, zmieszane z wiarą i rzeczywistością.
Nie mam zamiaru do nich odnosić się, jak i też do Twojego powyższego postu.
I zrozum o czym piszę.
Czy trudność w dostrzeżeniu lub rzadkość jakiegoś zdarzenia lub rzeczy ma stanowić o jego "cudowności"? Czy - dla wierzącego - nie jest tak samo cudowny letni poranek, kryształ minerału, ptasie jajko, cykl Krebsa w komórce albo ludzki rozum, zdolny wyliczyć parametry nieznanych jeszcze elementarnych składników materii?
Ufam jednak, że i wśród katolików są jeszcze naukowcy;-)
Higgs 50 lat temu dopracował nową koncepcję i zaproponował, by przyjąć, że istnieje pole kwantowe wypełniające cały wszechświat, nawet próżnię, które narodziło się podczas Wielkiego Wybuchu.
Uważano, że pole to szczególnie oddziałuje z cząstkami elementarnymi, a mianowicie – stawia im opór i dzięki temu nabierają one masy. Ponieważ jednak wzbudzenia pól kwantowych są odbierane jako cząstki, z nowym polem też musiała być związana jakaś cząstka elementarna. Nazwano ją BOZONEM HIGGSA. To dzięki niej świat jest taki, jaki jest, a więc materia ma w nim masę.
I to wszystko. Jeśli wyniki CERN potwierdzą się, to po prostu TEORIA Higgsa stanie się faktem. Nie ma to nic wspólnego z boskością, a wręcz przeciwnie. Kompletność Modelu Standardowego coraz mniej pozostawia miejsca metafizyce.
Nie podzielam tego pogladu. Nie wierze w zadna kompletnosc modelu fizycznego wszechswiata jak tez w zmniejszaniu sie pola metafizyki. Osobiscie nowe odkrycie naukowe daja mozliwosci na nowe ujecia metafizyczne. Kompleksowosc bytu , waznosc logiki wielowartosciowej, Lukasiewicz, Kripke , jedno w wielorakosci i zlozonosci, modele matematyki fraktalnej to wszystko jest nowoscia i do kompletnosci nam bardo, bardzo daleko a znikniecie metafizyki no to sen pozytywistow , ktory coraz bardziej przeradza sie w ich koszmar.