W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.
"Wśród innych pomysłów na wykorzystanie wynalazku jest również system kontroli zachowań kierowcy. Za pomocą elektrod, np. umieszczonych w ortezie czy skarpetce, system mógłby odnotować zwolniony puls, co mogłoby sugerować, że kierowca zaczyna przysypiać. Wówczas byłby pobudzany delikatnym impulsem elektrycznym."
"- Ale jest tyle innych obszarów, w których rozwiązanie można zastosować, że wcale nie musimy się skupiać na kierowcach."
- przytomnie zauważa naukowiec [prof. Krzysztof Gniotek z Katedry Odzieżownictwa i Tekstroniki Politechniki Łódzkiej - kierownik zespołu, który pracuje nad tekstylnymi elektrodami].
O to to! Na przykład dla faszystów, homofobów, antysemitów i katoli: na porę chłodną elektrody w czapeczkach wzór Słońce Peru, na ciepłą dajmy na to w bermudach z kolekcji Euro2012, a niezależnie od pory roku w szalikach kiboli.
System odnotuje przyśpieszony puls, co mogłoby sugerować, że pacjenta krew zalewa, a wówczas byłby impulsem elektrycznym przywrócony do stanu politycznej poprawnościi.
Bezpiecznie przywrócony. Bo dajmy na to takie wszczepiane czipy, ileż to możliwych po nich powikłań: od zakażenia gronkowcem po odrzucenie przez immounologiczny system.
"Na horyzoncie są też potencjalne problemy natury prawnej (...). "To nas trochę wyhamowało. Nie wiem, czy uda się pokonać te przeszkody"."
Nie bój sie! Żadnych zahamowań! Minister cyfryzacji Boni zaraz przygotuje ustawę, podda służbowym konsultacjom, Pan Premier potwierdzi zgodność z konstytucją, marszałek Kopacz podda pod głosowanie i - już, po prawnej naturze.
Niech zatem jak najszybciej naukowcy kończą badania (o kase - "Yes, yes, yes!" - spoko, zaraz będzie), bo Polska czeka, a czas ucieka.
Oby zdążyli, by nie było konieczości proszenia o bratnią pomoc, co to właśnie ją Sejm uchwala. Zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć. Nieprawdaż?