• Gosik777
    28.01.2015 11:11
    Gosik777
    Głupota!
    Siedząc w bezruchu w 18 stopniach będzie człowiekowi zimno i zdolność koncentracji na pracy umysłowej spada, więc ostatecznie wyjdzie to na złe danej instytucji, bo pracownicy będą mniej wydajni! Ja siedząc w 18 stopniach "zamarzam" i myślę tylko o tym, że zimno, jak się rozgrzać, co chwila latam po gorącą herbatę, potem do kibelka co chwila itp.;)) i w zimnie trzeba więcej jeść na rozgrzanie, więc nic się nie schudnie.
    Pomysłodawcy sami niech sobie siedzą przez 8 godzin w 18 stopniach:P
    • Nab
      28.01.2015 16:29
      Gosik777 wyraża odczucia subiektywne, ale nie bierze pod uwagę, że zdecydowana większość ludzi w pracy pracuje, a nie "Siedzi w bezruchu" jak Gosik777.
      Swoją droga ciekawy to rodzaj "pracy" - siedzenie w bezruchu, ale chyba jednak rzadko spotykany... :-))))

      Np w mojej pracy muszę obsługiwać telefon, radiotelefon, stacje nadawczą i komputer - i najlepiej mi się pracuje właśnie w temperaturze 18-19 stopni C. Niestety - czasem muszę w czasie dyżuru pracować z tymi "bardzociepłolubnymi", którzy temperaturę najchętniej widzieliby na poziomie 25-27 stopni C (ostatecznie kompromis wynosi około 24 stopnie C).
      Efekt - gorąco, spowolnienie postrzegania, senność, niechęć do działania... (tytułem uzupełnienia - pracuję w ubraniu - koszula, spodnie, a nie w kąpielówkach)
      • Gosik777
        29.01.2015 11:47
        Gosik777
        Wszyscy pracujący umysłowo siedzą w bezruchu, a poruszające się dłonie nie rozgrzeją nijak całego ciała;))) czy takie oczywistości muszę tłumaczyć? Zacząć myśleć!
        U mnie w pracy obsługuje się wyłącznie komputer, do telefonu jest tylko jedna osoba, więc naprawdę byłoby ciężko siedzieć w 18. Nie mówię, że ma być 27, ale 22-3 jest najbardziej korzystnie, nie jest zimno, a nie jest też za ciepło, by powodować senność.
        Tak to ciężko zrozumieć? Czy trzeba zaraz wyolbrzymiać i zniekształcać czyjąś wypowiedź?
    • Nab
      28.01.2015 23:28
      Gosik777
      a nie lepiej odpowiednio się ubrać(np. w cieplejsze ubranie),
      zamiast "co chwila latać po gorącą herbatę, potem do kibelka co chwila itp" ?

      I zapewniam, że w zimie wcale nie trzeba "więcej jeść na rozgrzanie"

      - przez cały rok należy po prostu odżywiać się racjonalnie, zgodnie z zasadami prawidłowego żywienia.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg