• Agnieszka
    12.08.2015 08:45
    "Pragnienie wypowiedziane w czasie spadania gwiazdy zawsze się spełnia"

    A OD KIEDY TO GOSC SPOGANIAL????
  • AHAWA
    12.08.2015 09:21
    patrzałech patrzałech wczoraj i nic ani jednej perseidy :) a może to trza patrzeć w jakiś konkretny obszar nieba?
    • Leszek
      13.08.2015 19:04
      A ja patrzałem w nocy z 12 na 13 sierpnia na okolice gwiazdozbiorów: Perseusza, Kasjopei, Woźnicy, Andromedy i Pegaza. Nawet wystawiłem sobie wygodny fotel na balkon. I nie zauważyłem ANI JEDNEGO METEORU! Pod tym względem spektakl był faktycznie "wyjątkowy" - wcześniej zawsze widziałem choćby kilka zjawisk (:-).
  • saherb
    12.08.2015 09:28
    "Należy przygotować sobie zestaw życzeń. Pragnienie wypowiedziane w czasie spadania gwiazdy zawsze się spełnia."

    Nie sądziłem, że katolicki dziennikarz w katolickim tygodniku będzie promował zabobony. Czy macie świadomość, że łamiecie tutaj I przykazanie i namawiacie do tego innych? Co bulwersujące jest w sytuacji, gdy jednocześnie omawiana jest tutaj "sprawa grzechu Komorowskiego".
  • PsychOPAT
    12.08.2015 09:37
    "Należy przygotować sobie zestaw życzeń. Pragnienie wypowiedziane w czasie spadania gwiazdy zawsze się spełnia."
    Aż musiałem przewinąć stronę na górę, żeby się upewnić, czy aby na pewno jestem na Gościu, czy może przypadkiem trafiłem na stronę jakąś wróżkę.pl, czy coś podobnego...
  • JacekNowak
    12.08.2015 11:29
    JacekNowak
    Mam dokładnie to samo spostrzeżenie, co kilka osób przede mną. Wszystko było fajnie i ciekawie, aż do momentu zachęcania do grzechu. Oczywiście, można stwierdzić, że brak nam poczucia humoru, ale to nie gdzie indziej, tylko w Gościu Niedzielnym niejednokrotnie czytałem, że wróżby, zabobony czy horoskopy, to coś, z czego nie należy żartować, nawet jeśli ktoś usiłuje nam je przedstawić jako niewinną zabawę.
    • jesienna
      12.08.2015 18:28
      jesienna
      Zlitujcie się ... To zabawa taka sama jak wrzucanie pieniążka do fontanny (żeby tu wrócić) czy wieszanie kłódek na mostach (żeby miłość przetrwała).

      A Gość Niedzielny ... długo nie mogłam się połapać ..... trzeba zauważyć, że prezentuje bardzo różne postawy i opinie, nie traktujcie go jak wyroczni!
      • JacekNowak
        12.08.2015 21:21
        JacekNowak
        Wierząc, że pieniążek wrzucony do fontanny spowoduje nasz powrót w jakieś miejsce, kwestionujemy wolną wolę człowieka, wierząc, że jakieś światełko na niebie może zmienić nasz los, kwestionujemy sprawczą moc Boga.

        Dziś wielu ludzi poważnie traktuje różne przesądy, nie wita się przez próg, zawraca na widok czarnego kota, w piątek trzynastego boi się wyjść z domu. Nasze zachowanie ma wpływ na innych ludzi. Z tego powodu nawet nie wierząc w przesądy, ale z przymrużeniem oka stosując się do nich, możemy zarażać innych wiarą w przesądy.
      • kawaler
        13.08.2015 09:22
        Ja bym wolał zawrzeć związek małżeński przed obliczem Boga i z Jego błogosławieństwem, a nie wieszać, jako zabobon, kłódkę na moście, przy okazji popełniając wykroczenie. A pieniążek wolałbym wrzucić żebrakowi do kapelusza. Właśnie na tym polega owa różnica...
  • Maciek
    12.08.2015 18:59
    DROGI GOŚCIU NIEDZIELNY, chyba nie ma sensu pisać takich artykułów. Większość i tak nie wychwyci żartu :)
  • pacha
    12.08.2015 21:22
    Zacznijcie wszyscy od siebie.
  • trzinaalli
    12.08.2015 21:28
    W końcowym zdaniu, jako "rzecz najważniejsza" jest wiara w zabobon i że "zawsze się spełnia". Więc po co te wszystkie Msze św. w różnych intencjach, procesje błagalne, Nowenny Pompejańskie i inne nabożeństwa, skoro tutaj dowiadujemy się zupełnie czegoś innego? To jawna kpina z mocy Boga, z nauczania Kościoła oraz wiary katolickiej.
  • Ż
    12.08.2015 22:15
    Ludzie trochę dystansu do tego, co czytacie... Jak się ma olej w głowie to się uwagę o życzeniach traktuje z przymrużeniem oka i idzie oglądać nocne niebo (dla widoku, a nie dla życzeń). Czasem zadęcie i nadgorliwość w oburzaniu się naprawdę mnie tu drażni...
  • Leszek
    13.08.2015 19:18
    "(...) I sprawa chyba najważniejsza. Należy przygotować sobie zestaw życzeń. Pragnienie wypowiedziane w czasie spadania gwiazdy zawsze się spełnia."

    Wierzę, że Autor artykułu jednak nie stracił rozumu, aby w chrześcijańskim portalu promować pogańskie zabobony. Zapewne był to żart, ale niezbyt fortunny. Problem w tym, że wiele osób deklarujących wiarę w Boga wierzy w podobne przesądy (czerwona kokardka w wózku dziecka, odczyniająca złe uroki; czarny kot przebiegający drogę; liczba 13; grosik na szczęście; w ciąży nie patrz przez wizjer, bo dziecko będzie miało zeza itp.) i podporządkowuje się im w swoim życiu. Zastanawiam się, czy musi to wzmacniać akurat doktor nauk fizycznych, kierujący działem "nauka i gospodarka" "Gościa Niedzielnego".
  • Greg
    17.08.2015 20:26
    Pan Bóg zrzuca meteoryty na Ziemię z Nieba Raz nie trafi w ludzi, chociaż było blisko (jak niedawno w Czelabińsku), raz trafi i zabije. Meteoryty już wielokrotnie załatwiały niemal całkowite wyginiecie życia na Ziemi. Wreszcie Pan Bóg załatwi to skutecznie. Niewątpliwie z powodów grzechów ludzkości.
    Zaś w katolickim portalu katolicki pan autor nie myśli o bezpieczeństwie ludzi i okazuje się poganinem, pisząc co jest najważniejsze: <i>„I sprawa chyba najważniejsza. Należy przygotować sobie zestaw życzeń. Pragnienie wypowiedziane w czasie spadania gwiazdy zawsze się spełnia”. </i>
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg