W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.
Jedno zastanawia mnie jednak w tym filmie najbardziej. Pan Rożek jest gorącym zwolennikiem szczepień, głuchym na zarzuty, że z ich ilością przesadzamy i że chodzi tylko o zyski firm farmaceutycznych. Taraz sam podaje przykłady takiego wmawiania ludziom chorób przez przemysł farmaceutyczny. Skąd pewność, że skala zagrożenia tymi, na które się dzieci szczepi, jest faktycznie tak wielka? Czy odry nie można by zwyczajnie leczyć, a nie wszystkie dzieci na wszelki wypadek szczepić? To samo z różyczką Nie można by szczepić kobiet w wieku rozrodczym, tylko trzeba małe dzieci? Albo zupełnie już absurdalne nawoływanie do szczepień przeiwko grypie. Tu nie chodzi o zyski firm farmaceutycznych? No to o co, skoro wiadomo, ze wirus grypy szybko mutuje i ze szczepiąnką albo się trafi (mało prawdopodobne) albo nie?